gornik
     
Newsy

<-- Cofnij

MŚ U-17: srebrny medal młodych Polaków!/ 2010-07-11 21:29:50 / Marcin Durczak /

polskikosz.pl - Reprezentacja Polski do 17 lat przegrała w Hamburgu z USA 80:111 w finale mistrzostw świata w tej kategorii wiekowej. To jeden z największych sukcesów naszej koszykówki w historii.
Do pierwszej piątki turnieju wybrano dwóch polskich graczy. To Mateusz Ponitka i Przemysław Karnowski. Obaj zagrali dziś gorsze zawody. Skrzydłowy Polonii 2011 Warszawa rzucił 14 punktów, pudłując jednak 8 rzutów z gry. Wybrany najlepszym skrzydłowym na tych MŚ gracz Katarzynki Toruń zapisał na swym koncie 3 punkty i 6 zbiórek. Tylko 3 punkty zdobył Michalak. - Byliśmy niesamowicie zmęczeni. To było dla nas już ósme spotkanie w ciągu 10 dni - tłumaczył Grochowski. Nasi wicemistrzowie świata już jutro wracają do Polski. Wezmą udział w konferencji prasowej z polskimi mediami.



Przed spotkaniem nikt nie dawał szans Polakom. Amerykanie byli zdecydowanymi faworytami, lecz nasi chłopcy rozpoczęli bez respektu i po dwóch kolejnych trafieniach Piotra Niedźwieckiego wyszli na prowadzenie 4:0. Zawodnicy ze Stanów Zjednoczonych szybko jednak pokazali dlaczego są typowani do czołowych numerów draftu w 2012 roku. Breadley Beal dwukrotnie trafił z ósmego metra, a James McAdoo zbierał i dobijał kolejne piłki. Po 7 minutach USA było już na dwucyfrowym prowadzeniu (21:11).

Bardzo ciężko grało się Przemysławowi Karnowskiego, który tym razem trafił na godnych rywali. Grę uprzykrzał mu zwłaszcza niewiele niższy (208 cm) Johnny O’Bryant. Słaby początek miał też Michał Michalak. Trener Jerzy Szambelan reagował jednak przytomnie na to, co działo się na parkiecie – zaordynował zmiany, a 2 minuty przed końcem zdecydował się na obronę strefową. Najpierw przepiękny wjazd z faulem miał Filip Matczak, a pierwszą kwartę celnym rzutem z połowy zamknął Daniel Szymkiewicz. Polacy przegrywali „tylko” 24:29.

Wszystko wskazywało na to, że podopieczni Szambelana znaleźli środek na grę z USA. Aktywny był Matczak, a pod koszami dobrze sprawował się szybsi niż amerykańscy podkoszowi Piotr Niedźwiecki. Po jego trafieniu Polacy zbliżyli się na 4 „oczka” (28:32). Trener Don Showalter powrócił jednak do podstawowego składu i jego zespół włączył wyższy bieg. Chwilę później Amerykanie prowadzili 40:28. Polacy po raz kolejny pokazali jednak, że są niezwykle charakterni. Koncertowo grał Matczak, który zdobył 12 punktów do przerwy. Po wsadzie Karnowskiego przegrywaliśmy 36:42 na 5,5 minuty przed końcem drugiej kwarty. Zaraz prowadzenie Amerykanów było jeszcze niższe – po przepięknym alley&opp’ie faulowanego Ponitki nasz zespół był gorszy o 5 punktów (41:46). Polacy później nie byli już tak blisko rywala zza oceanu. W 19 minucie trzeci faul popełnił Przemysław Karnowski – Nie jestem zadowolony ze swojej postawy w tym spotkaniu. Amerykanie byli jednak dużo lepsi pod względem fizycznym. Widać, że sporo ćwiczą na siłowni. Ja dopiero zaczynam poważną pracę nad sobą. Przede mną jeszcze sporo pracy i będę robił wszystko by ta różnica zmieniła się na moją korzyść – mówił po spotkaniu Karnowski.

Tuż przed przerwą Amerykanie dali prawdziwe show. Po serii 12:0 gracze ze Stanów schodzili na przerwę prowadząc 58:41. Po zmianie stron nasi reprezentanci grali bardzo ambitnie – 5 punktów z rzędu zdobył Grzegorz Grochowski. Ten zryw nie odmienił jednak losów tego meczu. Po 4 i pół minuty czwarte przewinienie popełnił Karnowski. Bez niego nasz zespół radził sobie znacznie gorzej. Amerykanie z czasem powiększali swoją przewagę. Na początku czwartej kwarty po wsadzie McAdoo wyszli na 20-punktowe (82:62) prowadzenie. W końcowych minutach trener Szambelan dał pograć pograć rezerwowym. Finał Mistrzostw Świata do lat 17 zakończył się zwycięstwem 111:80 Amerykanów.

- Ten turniej przyniósł nam wiele niesamowitych wrażeń. Cieszę się, że mieliśmy okazję zmierzyć się z graczami z USA. W przyszłości większość z nich z pewnością będzie grać w NBA. Jechaliśmy tu z założeniem by zdobyć medal i pozostaje się cieszyć – komentował Tomasz Gielo.

USA - Polska 111:80 (29:24, 29:17, 20:21, 33:18)

Polska: Tomasz Gielo 21 (1x3), Mateusz Ponitka 14 (1x3), Filip Matczak 14 (1x3), Piotr Niedżwiedzki 10, Grzegorz Grochowski 5 (1x3), Daniel Szymkiewicz 5 (1x3), Przemysław Karnowski 3, Paweł Śpica 3 (1x3), Michał Michalak 3 (1x3), Jakub Koelner 2.

W meczu o 3. miejsce Kanada pokonała 83:81 Litwę.

Najlepsza piątka turnieju:
Kevin Pangos (Kanada)
Mateusz Ponitka (Polska)
Bradley Beal (USA)
James McAdoo (USA)
Przemysław Karnowski (Polska)

<-- Cofnij

Publikowane na tym serwisie komentarze są tylko i wyłącznie osobistymi opiniami użytkowników. Serwis nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za ich treść. Użytkownik jest świadomy, iż w komentarzach nie może znaleźć się treść zabroniona przez prawo.
dodaj komentarz | Komentarze:
Grafika: StrzeliStudio / Html&css: adrian-pawlik.pl / hosting: www.hb.pl