gornik
     
Newsy

<-- Cofnij

Grzegorz Bachański nowym prezesem PZKosz/ 2011-01-30 12:49:02 / Marcin Durczak /

pzkosz.pl - Grzegorz Bachański został nowym prezesem Polskiego Związku Koszykówki. Bachański pokonał dotychczasowego prezesa Romana Ludwiczuka w głosowaniu delegatów 129:99. W Centrum Olimpijskim zakończyły się obrady Zwyczajnego Sprawozdawczo - Wyborczego Walnego Zebrania Delegatów poniżej prezentujemy wyniki wyborów do Zarządu i Komisji Rewizyjnej.



Walne Zebranie Delegatów podjęło uchwałę, że nowy Zarząd Poskiego Związku Koszykówki będzie pracował w składzie dziesięcioosobowym plus prezes Grzegorz Bachański. Przedstawiamy wyniki wyborów do Zarządu Polskiego Związku Koszykówki:
Zbigniew Białas – 127 głosów
Krzysztof Bielak – 112 głosów
Wojciech Chomicz – 118 głosów
Zdzisław Kassyk – 125 głosów
Marek Lembrych – 122 głosy
Michał Lesiński – 114 głosów
Marcin Staniczek – 112 głosów
Jakub Urbanowicz – 122 głosy
Marcin Widomski – 126 głosów
Grzegorz Ziemblicki – 126 głosów

Komisja rewizyjna została wybrana w składzie:
Zbigniew Buczkowski – 114 głosów
Janusz Patrulski – 95 głosów
Zbigniew Stanek – 90 głosów
Zbigniew Stępniak – 114 głosów
Robert Żołnierowicz – 98 głosów

Informacja o nowym prezesie PZKosz:
Grzegorz Bachański - Urodzony 12 marca 1972 roku w Warszawie. Dzieciństwo spędził nasz kandydata warszawskiej Pradze, wychowanek "zajączka" - kuźni kadr polskiej elektroniki (tak nazywano w latach 70-tych i 80-tych Zespół Szkół Elektronicznych na warszawskim Żoliborzu przy ul. Gen. Zajączka 7). Absolwent studiów filozoficznych na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie. W latach 1994-1998 asystent-stażysta w katedrze historii filozofii starożytnej i średniowiecznej UKSW. Ukończył również podyplomowe studia z prawa spółek w Szkole Głównej Handlowej w katedrze zarządzania i finansów. Znajomość języków – angielski i rosyjski.
Od 1993 roku związany z PZKosz, najpierw jako stażysta, a od 1996 roku – pracownik etatowy. Przeszedł wszystkie szczeble kariery w administracji związkowej, będąc w latach 2000-2004 dyrektorem biura PZKosz, a przez 10 miesięcy w latach 2004/2005 sekretarzem generalnym PZKosz. Odszedł ze związku na własną prośbę w grudniu 2005 roku z powodu różnicy zdań z ówczesnym Zarządem PZKosz. W listopadzie 2006 roku wybrany na członka zarządu PZKosz na czteroletnią kadencję.

ag

<-- Cofnij

Publikowane na tym serwisie komentarze są tylko i wyłącznie osobistymi opiniami użytkowników. Serwis nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za ich treść. Użytkownik jest świadomy, iż w komentarzach nie może znaleźć się treść zabroniona przez prawo.
dodaj komentarz | Komentarze:
Blady
2011.02.06 10:16:22
IP: 62.141.195.39
Jakimi działaniami np.?
Mógłby jedynie wywalić zarząd na zbity pysk, ale wszyscy wiemy, że tego nie zrobi, bo to kolesie od szklany.
Roman raczej sponsora nie załatwi, bo jest przez aferę wałbrzyską spalony i nikt z nim nie będzie chciał gadać.
k2
2011.02.05 11:21:01
IP: 95.41.2.4
Zobaczycie jak Romam pojawi sie w Gorniku sypnie jakimis dzialaniami i bedziecie znow go wielbic... oj taka polska mentalnosc!
2002
2011.02.04 15:06:38
IP: 213.195.139.135
Brawo wreszcie koszykówka odetchnie, szkoda że nie ma honoru żeby się schować na rok czasu.
KSG
2011.02.02 09:39:47
IP: 89.230.65.180
Grzesiu uwierz mi,że piekny roman bedzie sie pchał teraz do naszego Górnika aby pokazac jaki z niego dobry człowiek.
KIERZAN
2011.01.31 19:42:15
IP: 78.88.211.108
LOKALNĄ KOSZYKÓWKĄ ŚLUNSKIEM CHYBA HE HE
1414
2011.01.30 20:01:00
IP: 83.5.162.52
"Sam Roman Ludwiczuk twierdzi, że na pewno wpływ na decyzję delegatów mogły w pewnym stopniu mieć ostatnie wydarzenia związane z wyborami samorządowymi w Wałbrzychu. Chodzi o nagranie rozmowy Longina Rosiaka z senatorem.
Ludzie koszykówki nie uwierzyli w konfabulację.99 osób było za moją kandydaturą, co uważam za bardzo dobry wynik - twierdzi Roman Ludwiczuk i dodaje, że gdyby tej całej sytuacji nie było, wygrałby kolejne wybory.
Zapowiada, że nie planuje odejść od koszykówki. Jest w najwyższych władzach europejskiego basketu. - Może natomiast będę miał większe pole manewru do działania w koszykówce lokalnej - dodaje Ludwiczuk."
Źródło: wałbrzych.naszemiasto.pl

Bo to przecież nie Romuś klnął, tylko inni - to dubbing był i tyle.
A od Górnika to sie lepiej odpier.... wałbrzyski Dyzmo.
styrlitz
2011.01.30 17:09:10
IP: 83.4.81.35
Roman!Co?DOMINIKANA!!!
Może tam potrzebują prezesa?Nie koniecznie od koszykówki.
Grafika: StrzeliStudio / Html&css: adrian-pawlik.pl / hosting: www.hb.pl