gornik
     
Newsy

<-- Cofnij

Memoriał Anacki "Złota Drużyna": dzień II/ 2013-04-20 22:57:49 / Dominik /

Drugi dzień Memoriału Stanisława Anacki U-16 "Złota Drużyna" przyniósł niezwykłe emocje. Huśtawkę nastroju kibicom zafundowali nasi kadeci. Górnicy po mizernej grze przegrali niespodziewanie w meczu porannym z Wisłą, by wieczorem ograć po dreszczowcu mistrza Polski z Wrocławia !!!! Ojcami zwycięstwa wałbrzyszan, dającej awans do niedzielnego finału turnieju byli Łukasz Kołaczyński i Maciej Krzymiński, którego fantastyczna "trójka" w końcówce pomimo asysty rywala poderwała publiczność i wyciągnęła gospodarzy z tarapatów.

 

W niedzielnym finale nasi zmierzą się z Opalenicą (godz. 13:00), która w pólfinale ograła wyraźnie Wisłę, ale w grupie uległa WKK. 



GRUPA B

 

Wisła Kraków – Górnik Wałbrzych 73:58

 

Dzień wcześniej Wiślacy bardzo męczyli się ze skazywanymi na porażkę graczami SKS Starogard Gdański, zwycięstwo zapewniając sobie na trzy sekundy przed końcem meczu. Górnicy pokonali za to SKS bardzo wysoko 81:27. Biało-Niebiescy kompletnie nie udźwignęli roli faworyta i przegrali zasłużenie z ekipą z Krakowa. Górnicy kompletnie nie mogli poradzić sobie z obroną strefową Wisły, która w dodatku była świetnie dysponowana z dystansu. Wałbrzyszan pogrążył Sebastian Grabda, autor 20 punktów. Dość powiedzieć, że zespół gości wystąpił bez jednego z dwóch swoich liderów, kontuzjowanego Jana Reraka. Ten reprezentant Polski zdobył w pierwszym meczu turnieju 25 punktów. Skuteczność odzyskał w Wiśle Marcin Rachelski, który w pierwszym meczu nie zdobył żadnych punktów, a Górnikowi rzucił aż 14. Kontuzji kostki w zespole Górnika doznał Kuba Grabka.

Wisła wygrała grupę A, Górnik do półfinałów wszedł z drugiej lokaty.

 

Wisła: Grabda 20, Gawlina 12, Rachelski 14, Gębała 12, Natkaniec 11, Machowski 2, Nowacki 2, Dubiel 0, Musioł 0, Miszkurka 0, Ceruchowicz 0.

 

Górnik: Durski 16, Kołaczyński 10, Sumiński 8, Szymanowski 6, Krzymiński 6, Grabka 4, Szmidt 4, Dargacz 2, Kaczuga 2, Jarosiński 2, Jeziorowski 0, Smoleń 0.

 

GRUPA A

 

Basket Team Opalenica – WKK Wrocław 88:95

 

Rozgrywany w bardzo szybkim tempie mecz pomiędzy faworytami do złota mistrzostw Polski U-16 przyniósł wiele ładnych zagrań. Do przerwy spotkanie było wyrównane, ale już od początku drugiej połowy WKK zaczęło odskakiwać. Przewaga wrocławian sięgnęła kilkunastu punktów i nawet próba zrywu Opaleniczan w czwartej kwarcie nie dała pożądanego rezultatu. Kapitalną skuteczność z dystansu, podobnie jak dzień wcześniej, zademonstrował 15-letni Mateusz Szczypiński. Do składu WKK powrócili z kadry Dolnego Śląska Dominik Rutkowski oraz Michał Jędrzejewski.


Opalenica: Gruszczyński 24, Stopierzyński 23, Skrzypek 17, Piątek 8, Stankowski 6, Kaczmarek 4, Kurpisz 4, Trojanowski 3, Fabian 0.


WKK: Szczypiński 30, Rutkowski 18, Cetera 18, Kruczała 12, Ścibisz 13, Jędrzejewski 4, Jakubczyk 0, Lewko 0, Chowański 0.

 

O 5 miejsce (mecz nr 1):

 

Kadra Dolnego Śląska – SKS Starogard Gdański 69:77

 

W dwumeczu o 5 miejsce zacięta rywalizacja. Prowadzeni do boju przez Szymona Tylkowskiego zawodnicy z Pomorza wypracowali przewagę przed jutrzejszym rewanżem.

 

Dolny Śląsk: Jodłowski 13, Żeleźniak 13, Wilczek 8, Ostrowski 7, Krzyczmonik 7, Kobel 6, Musiał 6, Oleksiński 5, Sasik 2, Sznajder 2, Kurek 0, Jaros 0.

 

Starogard: Tylkowski 36, Borkowski 13, Reszka 13, Zagórski 8, Chmielewski 3, Kurek 2, Bączek 2, Michałowski 0, Leszczyński 0, Chłusewicz 0.

 

PÓŁFINAŁY:

 

Wisła Kraków – Basket Team Opalenica 73:106

 

Bardzo dobrze spotkanie rozpoczęli Wiślacy, nie przestając zadziwiać kibiców po pokonaniu Górnika. Od drugiej kwarty jednak zespół z Wielkopolski wrzucił wyższy bieg i wyraźnie zaczął odskakiwać „Białej Gwieździe”. Stałą, wysoką formę w Basket Teamie utrzymuje Hubert Stopierzyński.

 

Wisła: Grabda 18, Rachelski 16, Gębała 16, Gawlina 14, Cepuchowicz 3, Dubiel 2, Natkaniec 2, Miszkurka 2, Musioł 0, Nowacki 0, Machowski 0.

 

Opalenica: Stopierzyński 24, Skrzypek 17, Fabian 12, Stankowski 11, Gruszczyński 11, Kurpisz 11, Kaczmarek 9, Trojanowski 4, Piątek 4, Król 3.

 

Górnik Wałbrzych – WKK Wrocław 79:74

 

Ostatni mecz drugiego dnia turnieju okazał się niesamowitym i niezapomnianym widowiskiem. Po bardzo słabej grze przeciwko krakowskiej Wiśle w meczu porannym, chyba mało kto spodziewał się poprawy po kilku godzinach w spotkaniu z silnym WKK. Obawy okazały się słuszne, bo WKK od pierwszej minuty dominowało na parkiecie. Pierwsze 8 z 12 punktów dla wrocławian zdobył niezawodny strzelec z dystansu, Mateusz Szczypiński. Cały zespół biało-niebieskich prezentował się bardzo niemrawo, a jedynym wyróżniającym się zawodnikiem w Górniku okazał się niespodziewanie rezerwowy Michał Kaczuga. Do przerwy WKK prowadziło aż 44:29 i nic nie zapowiadało tak diametralnej zmiany scenariusza w drugiej połowie.

 

Górnicy długi czas spędzili w szatni, nie mając zbytnio czasu porzucać do kosza przed trzecią kwartą. Jak się okazało, słowa trenera Domoradzkiego w szatni dotarły do naszych, bo w drugiej połowie zobaczyliśmy w akcji inny Górnik. Wzmocniona, ruchliwa obrona wałbrzyszan i włączenie się w zdobywanie punktów liderów doprowadziło do zmniejszenia straty do kilku punktów. Świetnie w trzeciej kwarcie prezentował się zwłaszcza Bartek Szmidt, punktujący spod kosza. Na jednopunktowe prowadzenie nasi wyszli jednak dopiero w czwartej kwarcie. Z resztą szybko je stracili. W ostatnich minutach niezwykle ważne rzuty z dystansu trafiali lider WKK, Szczypiński oraz – niespodziewanie – głęboki rezerwowy, Adrian Chodor. Faulowany z linii rzutów wolnych nie mylił się Dominik Rutkowski. Po stronie Górnika przechwyty zakończone punktami z kontry zaliczał Maciej Krzymiński.

 

Na ok. 35 sekund przed końcem przegrywaliśmy pięcioma punktami. Wtedy to pod koszem obrońców powiesił rozgrywający Łukasz Kołaczyński, zdobywając punkty z faulem. Nasz zawodnik trafił także osobistego, co zniwelowało stratę do dwóch „oczek”. Następna akcja wrocławian była nieskuteczna, a posiadanie piłki przeszło na stronę gospodarzy. Na zegarze pozostało 18 sekund. Chwilę później, przy wyniku 74:72 dla WKK wielką trójkę pomimo asysty obrońcy trafił kapitan zespołu Górnika, Krzymiński. Na zegarze pozostało mniej niż 10 sekund. Wtedy do wrocławianie stracili piłkę przejętą przez Damiana Durskiego, kończącego przechwyt punktami po dwutakcie spod kosza. Trener WKK nie miał już czasu by ustawić zespół, a ten – zdany sam na siebie – zaliczył kolejną stratę. Na linii rzutów wolnych stanął Kołaczyński, trafiając dwa wolne i ustalając wynik spotkania. Szkoda tylko, że taki dreszczowiec z happy endem oglądało niewielu kibiców.

 

Takich emocji na meczu z udziałem Górnika Wałbrzych nie oglądaliśmy od dawna !!! Górnik pokonał wciąż aktualnego mistrza Polski ! Podobnie jednak jak po wygranej z Wrocławiem na gimnazjadzie, radość nie może być pełna, bo WKK zagrało bez swojego lidera, Michała Kapy. Co ciekawe, trzech najlepszych strzelców WKK w tym meczu reprezentuje nie docelowy rocznik 1997, ale młodszy, 1998.

 

W meczu o wygranie Memoriału Anacki Górnik zmierzy się z Opalenicą, a Wisła zagra o III miejsce z WKK.

 

Górnik: Krzymiński 19, Szmidt 17, Kołaczyński 12, Durski 10, Kaczuga 7, Jeziorowski 6, Smoleń 2, Sumiński 2, Szymanowski 2, Dargacz 1, Jarosiński 1.

 

WKK: Szczypiński 22, Rutkowski 15, Jędrzejewski 10, Chodor 6, Cetera 6, Kruczała 5, Chowański 4, Ścibisz 4, Zieliński 2, Arendarski 0, Lewko 0, Jakubczyk 0.
 

 

NIEDZIELA, 21.04:

 

9:30 - o 5 miejsce, mecz nr 2: Dolny Śląsk - Starogard

 

11:00 - o 3 miejsce: Wisła - WKK

 

13:00 - Finał: Górnik - Opalenica

<-- Cofnij

Publikowane na tym serwisie komentarze są tylko i wyłącznie osobistymi opiniami użytkowników. Serwis nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za ich treść. Użytkownik jest świadomy, iż w komentarzach nie może znaleźć się treść zabroniona przez prawo.
dodaj komentarz | Komentarze:
Grafika: StrzeliStudio / Html&css: adrian-pawlik.pl / hosting: www.hb.pl