gornik
     
Newsy

<-- Cofnij

Rezerwy przegrywają po walce/ 2014-10-18 19:47:00 / Dominik /

Pomimo tego, że zespół Maximusa Kąty Wrocławskie był bardziej doświadczony oraz dużo silniejszy fizycznie, nasze rezerwy nie sprzedały tanio skóry. Górnik Wałbrzych przegrał w swoim drugim meczu w 3. lidze 71:77.

 

Ciekawostką spotkania był fakt, że zawody sędziował Marcin Kowalski - sędzia międzynarodowy, który dwa dni temu prowadził spotkanie euroligowe pomiędzy Valencia Basket a Olympiacosem Pireus.

 

W rozwinięciu statystyki z meczu oraz opis spotkania.



18.10.2014

3 liga

Górnik Trans.eu Invest Park Wałbrzych - Maximus Polkąty Kąty Wrocławskie 71:77 (20:21, 16:20, 17:15, 18:21)

 

 

Górnik: Kiełbik 20, Adranowicz 14, Jeziorowski 11, Szmidt 9, Maryniak 7, Durski 7, Mateusz Ciuruś 2, Sumiński 1, Balcerzak 0, Dargacz 0, Kołaczyński 0, Kosior 0.

 

 

Rezerwy Górnika (juniorzy, juniorzy starsi oraz szeroki skład pierwszej drużyny przegrały z niepokonanym w trzecioligowych rozgrywkach Maximusem. Zespół Pawła Domoradzkiego nie musi się jednak absolutnie wstydzić swojej dyspozycji. Biało-Niebiescy zagrali bez środkowego, byli mniej doświadczeni i słabsi fizycznie.

 

 

Pojedynek z Maximusem był pierwszym Kuby Kiełbika w barwach Górnika. Wyszkolony we Francji 22-letni rzucający obrońca, syn legendy wałbrzyskiego klubu, Stanisława Kiełbika, fantastycznie wszedł w mecz. Najpierw minął rywala i wykończył akcję po dwutakcie spod kosza, później dwukrotnie trafił za trzy oraz zaliczył wsad po przechwycie piłki. Górnicy prowadzili po kilku minutach 12:8, a Kiełbik miał już na koncie 10 punktów. Doświadczony zespół gości szybko jednak wzmocnił obronę, wymuszając straty biało-niebieskich oraz wyprowadzając zabójcze kontrataki.

 

 

W II kwarcie oglądaliśmy niezwykle wyrównany pojedynek. Młody Górnik (najstarszy w skladzie był 23-letni Adam Adranowicz, najmłodszy - 14-letni Bartosz Kosior) grał bardzo zróżnicowaną koszykówkę, dzielił się piłką oraz walczył do utraty tchu w obronie. Do przerwy rywale prowadzili tylko 41:36. 15 punktów na koncie miał Kiełbik.

 

 

Początek III kwarty dla Górnika był fatalny. Maximus szybko zaliczył serię punktowa 10:2. W piątej minucie kwarty biało-niebiescy przegrywali 38:51 i wydawało się, że będzie tylko gorzej. Nic z tych rzeczy. Młody zespół gospodarzy zanotował serię punktową 9:0, zmniejszając stratę do czterech punktów (47:51).

 

 

W IV kwarcie, na 2:15 przed zakończeniem spotkania Maximus prowadził różnicą ośmiu oczek (63:71). Po raz kolejny wydawało się, że naszemu zespołowi zabraknie sił na odrabianie strat. Dzięki dobrym wejściu pod kosz kapitana zespołu Pawła Maryniaka, na 1:07 przed końcem meczu ekipa Domoradzkiego przegrywała zaledwie 69:73. Przy stanie 69:75 zza linii 6,75 spudłował jednak Kiełbik. Chwilę później Górnicy musieli faulować by zatrzymać zegar. Drużyny z Kątów Wrocławskich nie udało się już dogonić.

 

Legenda:

 

niebieskie kropki - gracze pierwszej piątki

ZB- zbiórki

A - asysty

B - bloki

F - faule

P - przechwyty

S - straty

 

<-- Cofnij

Publikowane na tym serwisie komentarze są tylko i wyłącznie osobistymi opiniami użytkowników. Serwis nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za ich treść. Użytkownik jest świadomy, iż w komentarzach nie może znaleźć się treść zabroniona przez prawo.
dodaj komentarz | Komentarze:
fan
2014.10.19 11:02:13
IP: 78.88.206.68
a o co chodziło, kiedy nie przyznał Adranowiczowi dwóch wolnych gdy ten był faulowany? Dał tylko jednego za techniczny i piłkę z boku, a przecież faul na Adamie był piątym drużyny.
Dominik
2014.10.19 08:35:29
IP: 83.5.255.50
do fan: Ten z włosami :)
fan
2014.10.18 22:46:57
IP: 78.88.206.68
Który to był ten Kowalski? (ten z włosami czy ten bez włosów?)
Grafika: StrzeliStudio / Html&css: adrian-pawlik.pl / hosting: www.hb.pl