gornik
     
Newsy

<-- Cofnij

"Konsekwencja i zrozumienie to podstawa"/ 2015-11-09 21:04:54 / Dominik /

Profil kadetów Górnika Wałbrzych z rocznika 2000 zaprasza do lektury wywiadu z trenerem Pawłem Domoradzkim!

 

Poznajcie trenera od strony zawodowej i prywatnej!



P. Domoradzki, zdj. D. Wójcikowski

 

Paweł Domoradzki, syn Witolda Domoradzkiego, lidera Górnika Wałbrzych w latach 70-tych, w którym zagrał 18 sezonów w tym 11 w I Lidze. Obecnie mąż, tata, nauczyciel wychowania fizycznego w Zespole Szkół nr 4 w Wałbrzychu ale przede wszystkim trener – szkoleniowiec grup młodzieżowych (kadeci rocznik 2000, juniorzy starsi, 3 liga) i asystent trenera drugoligowej drużyny w koszykarskim klubie Górnik Wałbrzych. Czy coś pominęliśmy?


- Wszystko się zgadza


Dlaczego właśnie koszykówka stała się nieodłącznym elementem Pana zawodowego życia?


- Fascynowały mnie sukcesy taty, który bardzo często zabierał mnie na mecze koszykówki. W szkole podstawowej nr 21, w której się uczyłem, nauczyciele wychowania fizycznego prowadzili dużo zajęć z koszykówki….….no i oczywiście wielki boom w latach 90. na NBA i Michaela Jordana. To wszystko spowodowało, że z tą dyscypliną sportu związałem swoje plany zawodowe.


Od kiedy jest Pan trenerem w Klubie Górnik Wałbrzych?


- Od 2005 roku.


Czy grał Pan kiedykolwiek w koszykówkę jako zawodnik?


- Oczywiście, że grałem. Moja kariera zawodnika w Górniku Wałbrzych zakończyła się jednak na etapie kadeta. Do seniorów nigdy nie dotarłem.


Co spowodowało, że przestał Pan grać?


- Powodem były liczne kontuzje, naderwane ścięgno achillesa i roczna przerwa, po której już nie wrócilem do gry
 

Jest Pan postrzegany jako specjalista od pracy z młodzieżą. Jaki jest tego sekret?


- Sekretów się nie zdradza


To może zapytamy inaczej. Patrząc na to, jak trenuje Pan grupy młodzieżowe w naszym Klubie, z pełną świadomością można stwierdzić, że skupia się Pan przede wszystkim na dobrych stronach zawodnika i z każdego z osobna chce Pan wycisnąć jak najwięcej. Łączy Pan trening z pewną filozofią. Jaką?


- Treningi prowadzę według opracowanego przez siebie planu i wykorzystuję zdobyte doświadczenie. Filozofia….hmmm, staram się po prostu dostosować plan do materiału ludzkiego, jaki mam na treningu.


Tworzy Pan dobrą atmosferę w drużynie opartą na pozytywnych i dobrych emocjach, to niełatwe zadanie tym bardziej, że w grę wchodzi trenowanie młodzieży dojrzewającej. Jest na to jakaś receptura?


- Szczerość, zasady fair play, konsekwencja, a także zrozumienie problemów młodych adeptów koszykówki. To jest właśnie moja receptura.


Jaki według Pana jest klucz do trenerskiego sukcesu?


- Konsekwencja, wiedza, doświadczenie oraz „to coś”.


Czy zdarza się Panu zwracać do swojego taty o radę w sprawach zawodowych?


- Oczywiście, że tak.


Czy Pana córeczka Maja będzie trenować koszykówkę?


- Na razie pasją Mai jest taniec, ale wkrótce wybiera się na pierwszy trening z koszykówki. Czy jej się spodoba i czy przejmie rodzinną tradycję? Jeszcze nie znam odpowiedzi na to pytanie

 

Czy uważa Pan, że żeby odnieść sukces , trzeba najpierw być pokonanym?


- Tak, bo porażka motywuje do sukcesu.

 

Jaki jest Pana najważniejszy sukces w pracy trenerskiej?


- Faza finałowa mistrzostw Polski U-18 w sezonie 2014/2015 a także pomoc w awansie do II Ligi, gdzie byłem asystentem trenera.


A osobisty sukces?


- Osobistym moim sukcesem jest to, że potrafię jednocześnie pełnić 3 role: ojca, męża i trenera.


Jakie jest Pana zawodowe marzenie?


- Wyszkolić zawodnika, który z orzełkiem na piersi zagra w Kadrze Polski oraz poprowadzić Narodową Kadrę Młodzieżową.


Ulubiona drużyna koszykarska, poza nami oczywiście?



- Kiedyś Chicago Bulls a obecnie takiej nie mam. Niech pomyślę, może Stelmet Zielona Góra.


Nie denerwuje Pana ciągle powtarzany slogan: szkolenie w Polsce leży, dlatego wielu młodych zawodników wyjeżdża za granicę. Czy według Pana to dobry kierunek?


- Szkolenie młodzieży w naszym kraju, w ciągu ostatnich 10 lat mocno zmieniło się na plus. Jednak by być najlepszym trzeba trenować z najlepszymi. Na dzień dzisiejszy Liga: hiszpańska, litewska czy rosyjska są mocniejsze od polskiej, nie mówiąc o Ligach w USA. Naturalne zatem jest, że najlepsi młodzi gracze wybierają szkolenia za granicą.


STOP zwolnieniom z w-fu. Co jako nauczyciel wychowania fizycznego w ZS nr 4 w Wałbrzychu sądzi Pan o dzieciakach, którzy nagminnie nie stosują się do tego hasła? Czy według Pana to wina dzieciaków, czy może ich rodziców?


- Myślę, że to wina rodziców, ale ten temat jest zbyt szeroki aby rozmawiać o tym w wywiadzie. Odpowiem jednym zdaniem, STOP ZWOLNIENIOM Z W-F-U!!!


Odejdźmy na chwilę od koszykówki. Jakim był Pan nastolatkiem?


- Pewnie jak każdy nastolatek…trudnym


A jakim uczniem?


- W liceum leniwym (śmiech)

 

Pana pasja?


- Koszykówka oczywiście.


Ulubiony film?


- Brakuje mi czasu na oglądanie filmów ale niech pomyślę… „Gorączka”.


A książka?


- "Kod Leonarda da Vinci" Dana Browna oraz cała tematyka koszykówki.


Czyli idealnie trafiliśmy z prezentem książkowym?


- Tak, książkę przeczytam na pewno (trener Domoradzki otrzymał od kadetów w prezencie "11 Pierścieni" Phila Jakcsona)


Jakiej muzyki jest Pan zwolennikiem?


- Lubię rock.


Ulubiona potrawa?


- Kapusta kiszona i wszelkie wariacje kulinarne, w których ona jest.


Co lubi Pan robić w wolnym czasie? Czyli poza szkołą, treningami, meczami, czasie spędzonym w busie w drodze na mecz lub z meczu, opracowywaniem planów treningowych itd., itd.? Ma Pan go w ogóle?
 

- Z tym wolnym czasem jest różnie ale jak go już mam, to poświęcam go najbliższym. Wyruszamy wtedy na piesze wędrówki górskie, wycieczki rowerowe oraz grillujemy. Na oglądanie sportu w telewizji zawsze wygospodaruję czas.
 

I ostatnie z pytań. Jakie cele stawia Pan przed nami, kadetami? I co według Pana jest najważniejsze w pracy z nami w obecnym sezonie?


- Celem sportowym, tym maksymalnym, jest awans do rozgrywek centralnych a minimalnym, 4 miejsce w dolnośląskiej lidze kadetów i tym samym awans do dalszych rozgrywek. Cele indywidualne zawodników, to doskonalenie umiejętności oraz elementów gry zespołowej w ataku i obronie.

<-- Cofnij

Publikowane na tym serwisie komentarze są tylko i wyłącznie osobistymi opiniami użytkowników. Serwis nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za ich treść. Użytkownik jest świadomy, iż w komentarzach nie może znaleźć się treść zabroniona przez prawo.
dodaj komentarz | Komentarze:
kibole
2015.11.10 03:27:29
IP: 193.46.187.252
Z tą szczerością to u trenera Domaradzkiego nie jest tak do końca prawda co do wszystkich zawodników,a konsekwencje pupili nie ruszają,jednak pasje do koszykówki ma ogromną,miejmy nadzieje ze Chlebdziak go nie zepsuje,pozdrawiamy
Grafika: StrzeliStudio / Html&css: adrian-pawlik.pl / hosting: www.hb.pl