Aż cztery nasze młodzieżowe zespoły zagrały w Międzynarodowym Turnieju Barbórkowym w Katowicach. Górnika reprezentowali kadeci (r. 2000, trener Domoradzki), młodzicy (r. 2002, trener Myślak) oraz zespoły z mini kosza (r. 2004, trener Ewiak, r. 2005, trener Borzemski).

Bardzo dobre 4. miejsce w stawce 17 ekip zajęli nasi kadeci.

Więcej w rozwinięciu.
 

Rocznik 2000, kadeci:

W dniach od 4 do 6.12.2015 r. do Katowic zjechało się ponad 1000 zawodników basketu. W naszej kategorii wiekowej do Turnieju zgłosiło się 17 drużyn, a na podium stanęły drużyny:
1 miejsce i ubiegłoroczny tytuł obroniły Niedźwiadki z Przemyśla (w składzie nasz wychowanek Bartosz Kosior), 2 miejsce Chromik Żary,
3 miejsce MKS Dąbrowa Górnicza i tuż za nimi my, Górnik Wałbrzych rocznik 2000.

Nagrodę i nominację do piątki turnieju otrzymał Mateusz Podejko, a MVP drużyny nasz rozgrywający Łukasz Makarczuk.

Rozegraliśmy dobre zawody, które są uzupełnieniem naszych treningów i rozgrywek ligowych. To niezapomniany czas, spędzony w gronie przyjaciół z różnych stron kraju.
Podziękowania dla organizatorów za świetny turniej.

Rocznik 2005, mini koszykówka:

Okiem trenera zespołu, Michała Borzemskiego:

Czas na małe podsumowanie Turnieju MTB w Katowicach. Kiedy jechaliśmy na Turniej kompletnie nie wiedziałem jaki będzie poziom rozgrywek. Grupa 2005 dopiero od tego roku samodzielnie trenuje oraz jest zgłoszona do rozgrywek więc turniej miał być weryfikacją w jakim miejscu jesteśmy, zważywszy, że graliśmy w swojej kategorii wiekowej. Pierwsze spotkanie ułożyło się po naszej myśli ograliśmy drużynę z Cieszyna, która prezentowała podobny poziom do naszego. Jednak warunkami fizycznymi i ograniem w drugiej połowie uzyskaliśmy dość wyraźną przewagę, co wystarczyło nam do tak ważnego pierwszego zwycięstwa. Oczywiście w naszych szeregach euphoria, o lepszy początek trudno.

Kiedy nasi chłopcy odpoczywali, obserwowałem inne drużyny grające w MTB i byłem pod wrażeniem, jak w tak młodym wieku już grają niektórzy zawodnicy. Nazwałem ich robotami, bo prezentowali się na tle innych jak zawodowcy. Podania, rzuty, drybling na bardzo wysokim poziomie. Kolejnym naszym rywalem miał być Komorów. Zespół z Mazowsza nie dał nam najmniejszych szans na podjęcie jakiejkolwiek walki. Świetnie pracujący zespół w obronie wyrywał nam piłki z rąk co kończyło się łatwymi punktami z kontry. Szybkość I motoryka wygrała. Zostaliśmy zdeklasowani jednak powtarzałem, że każda porażka jest cegiełką sukcesu. Należy wyciągnąć wnioski i w kolejnym meczu nie popełniać bądź starać się popełniać mniej tych samych błędów.

Wyszliśmy do ćwierćfinału z drugiego miejsca a naszym rywalem okazała się Wieliczka. Pełen nadziei podszedłem do tego spotkania, ponieważ zespół po moich obserwacjach był w naszym zasięgu. Była to drużyna może dwóch-trzech zawodników jednak na wysokim poziomie. Spotkanie od początku nam się nie udało. Wiele spudłowanych rzutów spod kosza na tym etapie rozgrywek niestety nie może się zdarzać. Skrzętnie wykorzystywali to rywale i ułożyli mecz już w pierwszej kwarcie na swoją korzyść. Porażka stała się faktem i odpadliśmy z walki o medale. Po spotkaniu odbyliśmy rozmowy na temat rozegranych dotychczas meczy, chłopcy obiecali wyciągnąć wnioski i słowa dotrzymali w meczu o wejście o walkę o 5 lokatę. Ograliśmy UKS Łomżę nie bez kłopotów, ale jak to się mówi zwycięzców się nie osądza więc i chłopcy mieli powody do radości na koniec ciężkiego sobotniego wieczora.

Ostatnim rywalem w MTB był Zastal. Wiedziałem, że będzie to trudny mecz gdyż rywal grał na wysokim poziomie i tak się też stało. Wyrównany pojedynek prowadziliśmy w zasadzie tylko w 1 kwarcie i w konsekwencji przegraliśmy dość wysoko. Podsumowując - wiele pracy przed nami, dzięki takim Turniejom widać gołym okiem nad czym trzeba się skupić na treningach. Z osiągniętego wyniku jestem zadowolony. Było dużo "ale" jak to w mojej pracy trenera nie ma nic idealnie, ciągle trzeba coś poprawiać.

rocznik 2000

rocznik 2002

rocznik 2004

rocznik 2005

<-- Cofnij