Już w sobotę, 16 kwietnia Górnik rozpoczyna walkę o promocję do najlepszej czwórki 2. ligi, z której aż trzy ekipy będą świętować awans szczebel wyżej. By znaleźć się w półfinale biało-niebiescy muszą ograć silną Kotwicę 50  Kołobrzeg. W tym starciu faworytem pozostaje zespół znad morza.

W 2009 roku rozbity organizacyjnie Górnik z hukiem spadał z Ekstraklasy. Zupełnie odmienne nastroje panowały na drugim końcu kraju. Kotwica Kołobrzeg zaliczyła najlepszy w swojej historii sezon w elicie, kończąc rywalizację na 5. lokacie i zdobywając Puchar Polski.

Minęło siedem lat. Zarówno Górnik, jak i Kotwica pod względem organizacyjnym przeszły ogromną metamorfozę. Oba zespoły, po finansowych zapaściach, mozolnie odbudowują z gruzów swoją pozycję na koszykarskiej mapie Polski. W ćwierćfinale Górnik i Kotwica spojrzą w oczy przeznaczeniu. Zwycięzca może być tylko jeden.

Kołobrzeżanie wygrali 21 z 22 spotkań sezonu regularnego. W I rundzie play-off nie dali szans Obrze Kościan (84:56, 92:67), ale już w kolejnej serii mieli chwile słabości. Wszystko za sprawą Gimbasketsu 2 Przemyśl. Po trudnym, choć zwycięskim meczu u siebie (75:68), gracze Kotwicy przegrali w rewanżu (84:90). Decydujące, środowe spotkanie rozgrywali przed własną publicznością. Grający w jedynie siedmioosobowym zestawieniu Gimbaskets został zmiażdżony 42:86. Kotwica trafiała z 42% skutecznością za 3 (11/36) a czterech zawodników gospodarzy zanotowało dwucyfrową zdobycz punktową. W meczu nr 2 liderzy gości, doświadczeni Grzegorz Płocica i Artur Mikołajko zdobyli wspólnie 49 punktów. W środę zapisali na swoim koncie jedynie 3 „oczka” – zdecydowanie za mało, by ich zespól mógł nawiązać walkę w hali Milenium w Kołobrzegu.

Największą gwiazdą Kotwicy jest 38-letni rzucający obrońca Grzegorz Arabas, który większą część zawodowej kariery spędził na parkietach Ekstraklasy. Podobnie mogą o sobie powiedzieć podkoszowi Marko Djurić i Paweł Kowalczuk. Bardzo dobrze w zespół wkomponowali się sprowadzeni przed tym sezonem Paweł Pawłowski i Dawid Mieczkowski. Ten pierwszy przeniósł się do Kołobrzegu z Politechniki Gdańskiej i jest drugim strzelcem zespołu. To nic dziwnego, bo Pawłowski od lat dziurawi na dobrej skuteczności kosze w 2. i 3. lidze. 26-letni Mieczkowski ma za sobą solidne trzy sezony w 2. lidze (Warka, Śląsk) i dwa w drugoplanowej roli szczebel wyżej (Znicz Pruszków, Spójnia Stargard). Sporo na temat rozgrywającego Kotwicy może powiedzieć Paweł Piros, który występował z nim w Warce.

Najważniejszą postacią w Kotwicy z perspektywy wałbrzyskich kibiców pozostaje jednak Łukasz Wichniarz. Dekadę temu był jednym z liderów Sportino Inowrocław, które niemal pozbawiło biało-niebieskich nadziei na powrót do elity. W legendarnym, piątym meczu półfinałowej serii play-off w 2007 roku Wichniarz zanotował w dawnym OSiRz-e 20 punktów, ale to Górnik świętował promocję. Po sezonie skrzydłowy postanowił wyjść z cienia Krzysztofa Szubargi i przenieść się do… Wałbrzycha. Rok spędzony pod Chełmcem był najlepszym w karierze obecnie już 34-letniego gracza. Jako bardzo ważna karta w talii Radosława Czerniaka walnie przyczynił się utrzymania Górnika w Ekstraklasie, trafiając nawet na krótko do reprezentacji Polski. Tym samym Wichniarz pozostaje ostatnim koszykarzem, który bezpośrednio z Wałbrzycha trafił do seniorskiej kadry biało-czerwonych. W tym sezonie notuje śr. 10.9 pkt i 4.6 zb

Wichniarz w barwach Górnika, sezon 2007/08, zdj. ziolo.eu

O euforii po wyeliminowaniu MCKiS Jaworzno muszą w obozie Górnika jak najszybciej zapomnieć. Jeżeli wałbrzyszanie marzą o awansie do półfinału muszą choć raz wygrać w kołobrzeskiej twierdzy. Nie udało się to jeszcze nikomu w tym sezonie.

Jak grają?

Mecz 1, Kołobrzeg: 16.04 (sobota) Kotwica – Górnik

Mecz 2, Wałbrzych: 23.04 (sobota) Górnik – Kotwica

Ewentualny mecz 3, Kołobrzeg: 27. 04 (środa) Kotwica – Górnik

Rywalizacja o awans do 1. ligi:

AGH Kraków/UMCS AZS Lublin - Kotwica Kołobrzeg/Górnik Wałbrzych

Polonia 1912 Leszno/ Polonia Bytom - Księżak Łowicz/Asseco II Gdynia

<-- Cofnij