gornik
     
Newsy

<-- Cofnij

W Tychach wygrana po dużych emocjach!/ 2024-02-12 07:42:32 / Marcin Durczak /

walbrzych.dlawas.info - Mecz Górnika z GKS-em Tychy absolutnie nie był „spacerkiem”. Nasi po raz kolejny okazali się jednak dojrzalsi od przeciwników - zwłaszcza w wyraźnie wygranej czwartej kwarcie. Wałbrzyszanie zwyciężyli na wyjeździe 96:88 i pozostali liderem Pekao S.A. 1 Ligi. Przed nimi dwa hitowe starcia w Aqua Zdroju. Nie może was na nich zabraknąć!

(13-12) GKS Tychy - (20-5) Górnik Zamek Książ Wałbrzych 88:96

Górnik: Niedźwiedzki 20, Wilk 17, Góreńczyk 16, Jakóbczyk 13, Pabian 11, Han 7 (10 as), Jackson 6, Durski 3, Margiciok 2, Kowalenko 1, Mindowicz 0.

Już w środę 14 lutego absolutny hit - nasi zmierzą się w Aqua Zdroju o godz. 20:00 z wiceliderem, czyli Miastem Szkła Krosno. A w niedzielę 18 lutego o 20:00 zagrają za to pod Chełmcem z Eneą Abramczyk Astorią Bydgoszcz, czyli kolejną ekipą ze ścisłej czołówki ligi. Bilety są już do nabycia na abilet.pl.



GKS Tychy ma aktualnie najdłuższy staż wśród ekip pierwszoligowych i jako jedyny nie posiada w składzie zawodnika zagranicznego. Pierwsze wałbrzyskie skojarzenie wędruje jednak do lutego 2019 roku, gdy Górnicy odrabiali tam w pośpiechu ogromne straty i mieli nawet piłkę meczową w dłoniach, przy stanie 87:88. Grzegorz Małecki w ostatniej akcji wkozłował sobie piłkę w nogę i zanotował stratę, co oznaczało kres marzeń o zwycięstwie. W kwietniu 2022 roku nasi przegrali tam już 15 „oczkami”, a w grudniu tego samego roku zagrali jeszcze gorzej, wracając do domu z ciężarem 20-punktowej porażki.

Teraz także nie było łatwo. Górnicy rozpoczęli od prowadzenia 9:2, ale mecz szybko się wyrównał. Do przerwy podopieczni Andrzeja Adamka prowadzili jedynie 51:49. W trzeciej kwarcie do głosu doszli gospodarze, odskakując na 71:65. Na początku czwartej nasi zanotowali serię 9:0, która pozwoliła doprowadzić do remisu. Szalenie ważną „trójkę” na 1:30 przed końcową syreną trafił Krzysztof Jakóbczyk, z dziewięciu metrów, w ostatniej sekundzie na oddanie rzutu. Goście odskoczyli wtedy na 92:84 i stało się jasne, że nic w Tychach im już nie grozi.

W Górniku ponownie pod koszem dominował Piotr Niedźwiedzki, z bardzo dobrej strony po obu stronach parkietu zaprezentował się Patryk Wilk. Aż pięciu wałbrzyszan zanotowało dwucyfrową zdobycz punktową. Po raz kolejny przy ławce rezerwowych zabrakło z kolei Mateusza Czempiela, którego przeciągająca się absencja wokół drużyny nie przestaje zastanawiać kibiców.

W GKS-ie oglądaliśmy trzech byłych Biało-Niebieskich. Maciej Koperski zaliczył 25 punktów, trafiając 13 z 14 rzutów wolnych, Szymon Walski dorzucił 14 „oczek”, ale miał kłopoty z faulami, a Karol Kamiński dodał 13 punktów, ale też kilka błędów w kluczowych momentach meczu. W lutym 2019 roku blisko triple-double (19-9-8) po stronie tyskiego GKS-u był Paweł Zmarlak. Tym razem 42-letni skrzydłowy walczył z przewinieniami, kończąc mecz z 9 punktami, 6 zbiórkami i 2 asystami.

W hali przy ul. Piłsudskiego naszych koszykarzy ponownie wspierała liczna grupa kibiców, która po końcowej syrenie świętowała z zawodnikami zwycięstwo (na zdjęciu). Bardzo ciepło przez fanów z Wałbrzycha został przywitany Koperski, który życzył Górnikom powodzenia w dalszej części sezonu.

<-- Cofnij

Publikowane na tym serwisie komentarze są tylko i wyłącznie osobistymi opiniami użytkowników. Serwis nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za ich treść. Użytkownik jest świadomy, iż w komentarzach nie może znaleźć się treść zabroniona przez prawo.
dodaj komentarz | Komentarze:
Grafika: StrzeliStudio / Html&css: adrian-pawlik.pl / hosting: www.hb.pl