Newsy
Wywiad: Tomasz Zabłocki/ 2007-07-11 14:31:46 /
Zachęcamy do zapoznania się z opublikowanym w Nowych Wiadomościach Wałbrzyskich wywiadem autorstwa Tomasza Piaseckiego, który rozmawiał z nowym zawodnikiem Górnika Wałbrzych - Tomaszem Zabłockim. W Słupsku nie miał zbyt wielu szans, by pokazać na co go stać. W Wałbrzychu ma być inaczej. Tomasz Zabłocki obiecuje walkę na całego. Jest głodny koszykówki i gotowy do ostrej walki w ekstraklasie. -Podobno jest pan już zawodnikiem Górnika? -Tak. Mogę to oficjalnie potwierdzić. Podpisałem roczny kontrakt. -Co pana skłoniło do przenosił pod Chełmiec? -Chcę wreszcie grać. Oczywiście nie mam pewności ile czasu będę występował na parkiecie w Górniku, ale mam nadzieję, że będzie to kilkanaście minut w każdym spotkaniu. Poza tym Wałbrzych leży niedaleko od Zgorzelca gdzie mieszkam, tak więc będę miał blisko do domu. Spore znaczenie miało również to, że szkoleniowcem wałbrzyszan jest Radosław Czerniak, z którym dobrze się znamy. Najpierw wspólnie graliśmy w Turowie, a później był on moim trenem. -Miał pan inne propozycje? -Były, ale nie chciałbym o nich teraz mówić. Ostatecznie wybrałem ofertę Górnika, która okazała się bardzo dobra i teraz zamierzam pokazać się z jak najlepszej strony. -Cieszy się pan na spotkanie w Wałbrzychu ze swoim kolegą z czasów gry w Turowie, Adrianem Czerwonką? -Tak i to bardzo. W Zgorzelcu tworzyliśmy wówczas niezłą ekipę. Dowodem na to był awans w 2004 roku do ekstraklasy. A do najwyższej ligi wprowadził nas nie kto inny jak Radosław Czerniak. Teraz mój były trener udowodnił w Wałbrzychu swój kunszt i wprowadził do ekstraklasy Górnika. Adrian to natomiast bardzo dobry zawodnik, z którym dobrze rozumieliśmy się na parkiecie. -O tym, że ma pan przejść do Górnika głośno było już w trakcie poprzedniego sezonu? -Nawet wcześniej działacze z Wałbrzycha robili podchody (śmiech). Ale jakoś się wtedy nie udało. Również gdy występowałem w Czarnych Słupsk pojawił się temat mojego przejścia do Górnika. Ja byłem gotowy na przeprowadzkę, ale prezes Czarnych nie zgodził się, żebym podpisał kontrakt na Dolnym Śląsku. -Sezon spędzony w Słupsku uważa pan za stracony? -Pod względem szkoleniowym na pewno nie. Trenowałem ciężko jak chyba nigdy dotąd. Ale trener Igor Griszczuk nie dawał mi zbyt wielu szans na pokazanie się na parkiecie. Jeżeli chodzi o samo granie to chyba trochę straciłem, ale myślę, że ten okres już bezpowrotnie minął. -Czego spodziewa się pan po grze w Wałbrzychu? -Chcę jak najwięcej grać i odbudować się po poprzednim sezonie. Wiem, że drużyna chce walczyć o utrzymanie, ale jeśli stworzymy zgrany kolektyw może uda się powalczyć o coś więcej. Gwarantuję, że dam z siebie wszystko. Rozmawiał Tomasz Piasecki Tomasz Zabłocki urodził się 27 lutego 1978 roku w Bielawie. Ma 202 cm wzrostu i występuje na pozycji silnego skrzydłowego. Jest wychowankiem miejscowego Luzu, skąd przeszedł do Turowa Zgorzelec. Z drużyną tą, począwszy od sezonu 1996/97 związał się na kolejne 9 lat. Z zespołem z tego przygranicznego miasta w 2004 roku awansował do ekstraklasy. Na najwyższym szczeblu rozgrywek grał w zielono-czarnych barwach także w sezonie 2004/2005, a następnie przeszedł do Astorii Bydgoszcz. Ostatni sezon spędził w Czarnych Słupsk, notując średnio 4 pkt na mecz. Publikowane na tym serwisie komentarze są tylko i wyłącznie osobistymi opiniami użytkowników.
Serwis nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za ich treść.
Użytkownik jest świadomy, iż w komentarzach nie może znaleźć się treść zabroniona przez prawo. dodaj komentarz | Komentarze:
|
|||||||||||||||