Newsy
Artykuł: Hala będzie jak ta lala?/ 2007-07-24 23:09:25 /
Zapraszamy do zapoznania się z artykułem Tomasza Piaseckiego "Hala będzie jak ta lala?", który pojawił się na łamach Nowych Wiadomości Wałbrzyskich. Bardzo powoli posuwają się prace związane z modernizacją hali przy ul. Wysockiego. Na razie dyrekcja OSiR-u grzęźnie w stosach dokumentów, a terminy gonią. Wiadomo tyle, że w połowie sierpnia zostanie ogłoszony przetarg na wykonawstwo, a pierwsze prace mają rozpocząć się dopiero we wrześniu. Ekstraklasa koszykarzy rusza 13 października. Do tego czasu obiekt w Wałbrzychu musi przejść gruntowną przebudowę (radni przeznaczyli na ten cel 700 tys. zł). Zgodę na rozgrywanie meczów w tej byłej elektrowni - po uprzedniej wizytacji hali - muszą wydać władze Polskiej Ligi Koszykówki. Już wyremontowany obiekt powinni w końcu obejrzeć przedstawiciele telewizji, relacjonującej mecze koszykarzy. Czasu jest więc niewiele, a tu nawet nie widać początku prac. Zrobią wszystko, by zdążyć Największą przeszkodą na drodze do wypełnienia terminów może okazać się przebudowa w hali sieci wentylacyjnej. Ta istniejąca nie nadaje się do organizowania spotkań koszykarskich z widownią na około 1,5 tys osób. - Nie spodziewaliśmy się, że będziemy musieli zmienić praktycznie całą wentylację obiektu - kwituje Mariusz Gawlik, dyrektor wałbrzyskiego OSiR-u, który wytyczne w tej sprawie otrzymał od Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego. Przed jakimikolwiek działaniami trzeba było więc najpierw sporządzić ekspertyzę wentylacyjną. Dopiero później poszukać firmy, która zechciałaby w najdrobniejszych szczegółach zaprojektować całą inwestycję. A tym zajmie się pewna spółka z Wrocławia. Samo projektowanie ma zająć kilkanaście dni i zakończyć się na początku sierpnia. - W połowie przyszłego miesiąca może zostać ogłoszony natomiast przetarg. Około 10-15 września powinny ruszyć pierwsze prace - przewiduje Mariusz Gawlik. Czy miesiąc wystarczy na ich zakończenie? Samo przystosowanie hali dla potrzeb kibiców nie powinno potrwać długo. Sporo kłopotów może sprawić za to renowacja parkietu. Nie wiadomo czy będzie tylko cyklinowany czy zdzierana z niego wierzchnia warstwa. Jeżeli to drugie, to same prace na parkiecie mogą potrwać dwa tygodnie. OSiR albo śmierć Kibice są coraz bardziej zaniepokojeni i czekają z niecierpliwością na efekty prac w obiekcie. - Co tu dużo mówić. Ogromna większość z nas chciałaby, żeby Górnik grał w hali OSiR-u - podkreśla Marcin Durczak, przedstawiciel Klubu Kibica „Biało-Niebiescy" i bez wahania wymienia powody. - Drużyna powinna grać w Wałbrzychu, a OSiR to jedyne miejsce. Po drugie przemawia za nim tradycja i niepowtarzalna atmosfera - mówi. W klubie też chcieliby grać we własnym mieście, ale... - Obawiam się, że modernizacja hali nie zakończy się przed startem rozgrywek. Co w tedy? Rozmawialiśmy z burmistrzem Świebodzic, by grać u nich. Musimy się jakoś zabezpieczyć - mówi Janusz Kozłowicz, dyrektor klubu, który jednak powtarza, że wolałby, żeby koszykarze grali pod Chełmcem. Radosław Czerniak, szkoleniowiec górników też wolałby wałbrzyski OSiR. - Tak podpowiada serce, ale zaplecze świebodzickiej hali jest nieporównywalne z tym u nas - kończy trener. Tomasz Piasecki Publikowane na tym serwisie komentarze są tylko i wyłącznie osobistymi opiniami użytkowników.
Serwis nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za ich treść.
Użytkownik jest świadomy, iż w komentarzach nie może znaleźć się treść zabroniona przez prawo. dodaj komentarz | Komentarze:
|
|||||||||||||||||||