Koszykarze Górnika Wałbrzych po bardzo dobrej grze pewnie wygrali z Energą Czarnymi Słupsk 91:69. W Górniku bardzo dobrze spisali się amerykańscy zawodnicy, do których ostatnio można było mieć wiele zastrzeżeń i obraz gry w porównaniu do ostatnich występów Górników musiał się zmienić.
Witam,
Górnik: Baxley 18 (5x3), Ercegović 16 (10zb., eval 24), Clarkson 14 (8zb., 3bl.), Wichniarz 13 (1x3), Archie 8 (2x3, 9as.), Zabłocki 6 (2x3), Glapiński 6, Saran 6 (2x3), StJohn 4, Kowalski 0.
Czarni: Kikerpill 14 (2x3), Kudriawcew 11, Barlett 11 (1x3), Hughes 10, Scott 8, Frasunkiewicz 6, Urbonas 5, Wiśniewski 3, Szczotka 1, Ubaka 0.

- Zdjęcia z meczu (kliknij)

- Jesteśmy w głębokim dołku, nie możemy znaleźć rytmu gry i wiary w siebie - stwierdził po spotkaniu skrzydłowy gości, Przemysław Frasunkiewicz. Trener słupszczan, Igor Griszczuk jeszcze mocniej skrytykował grę swojego zespołu. - To co zagraliśmy to nie jest koszykówka - powiedział. - Górnik pokazał charakter po meczu z Polonią. Nam tego charakteru zabrakło - dodał szkoleniowiec Czarnych.

I rzeczywiście. Po nerwowym dla Górnika początku gospodarze szybko opanowali wydarzenia na boisku i z minuty na minutę powiększali swoja przewagę. Znakomicie w zespole beniaminka grali gracze z USA. Świetny mecz rozegrał przede wszystkim Walt Baxley, który pięciokrotnie trafił z dystansu, dobrze zaprezentował się również Tezale Archie, który doskonale prowadził grę wałbrzyszan. Gospodarze zagrali bardzo szybką i skuteczną koszykówkę, z czym Czarni w ogóle sobie nie radzili. Pod koszem brylowali Kristjan Ercegović oraz Kris Clarkson, z dystansu trafiali Baxley i Łukasz Wichniarz. Wśród gości dobrze prezentował się tylko Tarmo Kikerpill. Na przerwę wałbrzyszanie schodzili z dwudziestoma punktami przewagi.

- Moi koledzy zagrali szybciej kontrą, było większe zrozumienie w ataku i dobra skuteczność - komentował w przerwie występ wałbrzyszan w pierwszej połowie Adrian Czerwonka.

Po przerwie mecz się nieco wyrównał. Wałbrzyszanie kontrolowali przebieg gry, a przewaga cały czas utrzymywała się na poziomie około dwudziestu punktów. Gospodarze umiejętnie bronili i nie pozwalali gościom zniwelować straty. Gdy tylko Czarni zeszli poniżej osiemnastu punktów, celne rzuty z dystansu wałbrzyszan (12 trójek w całym meczu) przywracały ponad dwudziesto punktowe prowadzenie. Ostatecznie Górnik zwyciężył dwudziestoma dwoma oczkami.

- Cieszę się bardzo. że udało się po meczu słabym z Polonią tak zmotywować drużynę i tak zmienić akcenty treningowe, żeby ten zespół zaczął żyć grą - cieszył się po meczu trener Czerniak. - No i nie ma co ukrywać, że mecz nam wyszedł – dodał zadowolony Czerniak.

- Graliśmy naprawdę dobrze w obronie przez pierwsze dwie kwarty, trafialiśmy ważne rzuty. Kiedy wszedłem z ławki starałem się utrzymać ten wysoki poziom gry - dzielił się wrażeniami najlepszy strzelec wałbrzyszan, Walt Baxley. - To był mój najlepszy występ w Górniku, ale wiem, ze mogę grać jeszcze lepiej - zapowiedział Amerykanin.

- Czarni są w dołku, wygrali do tej pory jeden mecz, ale no na pewno nie był to łatwy mecz mimo tego, że wygraliśmy dwudziestoma dwoma punktami musieliśmy wyszarpać to zwycięstwo i to nam się udało – mówił z kolei Łukasz Wichniarz. - Cieszy nas zwycięstwo, mniej trochę cieszy nas frekwencja - dodał koszykarz. - Nie wiem dlaczego widzów nie było aż tak wielu, ale dziękuje kibicom, którzy byli dzisiaj na meczu, i którzy byli z nami i wierzą w nas do końca. Mam nadzieję, że i w następnych meczach ich nie zawiedziemy - zapewnił skrzydłowy wałbrzyszan.

Sławek Skonieczny - www.plk.pl


7.kolejka: 
ASCO Śląsk Wrocław - Atlas Stal Ostrów Wlkp. 94:62
Polpak S.A. Świecie - Anwil Włocławek 71:93
Bank BPS Basket Kwidzyn - PGE Turów Zgorzelec 74:83
AZS Koszalin - Prokom Trefl Sopot 91:96 (dogr.)
SPEC Polonia Warszawa - Polpharma Starogard Gdański 78:76

- Tabela po 7 kolejkach (kliknij)

<-- Cofnij