Newsy
CEBL: Porażka ze Spisską Nova Ves/ 2007-11-28 21:26:16 /
W 4.kolejce rozgrywek Centralnej Ligi Europejskiej CEBL koszykarze Górnika Wałbrzych niestety przegrali u siebie ze słowacką Spisską Nova Ves 93:99 (26:23, 18:30, 26:20, 23:26). W barwach Górnika dobre spotkanie rozegrał testowany J.J. Montgomery i można się spodziewać, że zobaczymy go w biało-niebieskiej koszulce podczas sobotniego meczu we Wrocławiu. Goście wygrali to spotkanie głównie dzięki bardzo dobrej skuteczności w rzutach z dystansu (15/25 za 3). Górnik: Clarkson 23 (10zb.), Montgomery 19 (1x3), Glapiński 11, Baxley 11, Ercegovic 8 (7zb.), St. John 6, Zabłocki 5 (1x3), Wichniarz 4, Archie 3 (1x3, 7as.), Kowalski 2, Saran 1, Józefowicz 0. Spisska: Hovańak 27 (4x3), Peśta 15, Mason 13 (3x3), Madaj 13 (3x3, 8zb.), Demećko 10 (2x3), Bećarik 9 (3x3), Ridzoń 7, Opatovsky 4, Dżubak 0, Bućak 0. - Zdjęcia z meczu (kliknij) - Przyczyną porażki jest to, ze zagraliśmy słabo w obronie - skomentował skrzydłowy wałbrzyszan, Łukasz Wichniarz. - Mieli dzisiaj dzień konia, trafiali z każdej pozycji za trzy. Ale to też efekt naszej słabej obrony. Poczuli się komfortowo, mieli dogodne pozycje. Gdybyśmy zagrali lepiej w obronie, nie pozwolili wyjść na te pozycje, to nie byłoby tak łatwo trafić - ocenił zawodnik Górnika. Mecz rozpoczął się dobrze dla wałbrzyszan, którzy szybko objęli prowadzenie i wydawało się, że Górnik nie będzie miał problemów z pokonaniem Słowaków. Jednak po bardzo dobrych 4 minutach gospodarze spuścili z tonu i mecz się wyrównał. Dobrze w zespole Górnika prezentował się w tym fragmencie meczu nowy nabytek wałbrzyszan - Jeremy Montgomery. - Myślę, ze zagrałem dobrze. A będzie jeszcze lepiej gdy wejdę w rytm meczowy i zgram się z nowymi partnerami - podsumował swój występ Amerykanin. Wyrównana gra trwała do szesnastej minuty. Wówczas grający zmiennikami Górnik stanął, a skutecznością imponował w tym okresie Pesta, czego efektem było dziewięciopunktowe prowadzenie gości do przerwy. W kolejnych minutach po trafieniach Montgomery’ego Górnik doszedł Słowaków na punkt, ale cały czas utrzymywało się niewielkie prowadzenie gości. Decydujące dla losów meczu okazało się pierwsze pięć minut ostatniej części spotkania. Goście zdobyli w tym czasie 15 punktów trafiając z dystansu i półdystansu z nieprawdopodobnych pozycji i wyszli na 14 punktowe prowadzenie. - Zagraliśmy dobry mecz - podsumował spotkanie trener gości, Krunoslav Krajnović. - Pokazaliśmy wszystko to, co mamy najlepsze w ofensywie i dlatego wygraliśmy - dodał słowacki szkoleniowiec. Pomimo świetnej gry Clarksona w ataku oraz zagęszczenia obrony, która pozwoliła zatrzymać gości na jedynie dwóch punktach z gry w kolejnych pięciu minutach, gospodarzom udało się jedynie zmniejszyć rozmiary porażki. - Chciałem ten mecz wygrać, tak jak każdy, ale widać było, że graliśmy szeroką ławką – komentował po meczu opiekun Górnika, Radosław Czerniak. - Przez boisko przewinęło się dwunastu zawodników, co nie zmienia faktu, że nie powinniśmy przegrywać takich meczów i nie powinniśmy sobie dawać rzucać stu punktów we własnej sali - nie ukrywał niezadowolenie szkoleniowiec gospodarzy. - Nie zagraliśmy dzisiaj takiego dobrego spotkania jak byśmy oczekiwali – powiedział po meczu dyrektor Górnika, Janusz Kozłowicz. – Jesteśmy cały czas w trakcie budowy zespołu. Wprowadziliśmy dzisiaj nowego zawodnika. Trzeba było dać mu szanse pograć. Niestety, lekki uraz pachwiny wyłączył go dziś z dłuższej gry. Ale to nic groźnego - uspokaja Kozlowicz. - Myślę, że będzie to gracz przydatny. Zastanowimy się jutro i podejmiemy decyzję czy wystąpi w meczu ze Śląskiem - dodaje trener Czerniak. Sławek Skonieczny Publikowane na tym serwisie komentarze są tylko i wyłącznie osobistymi opiniami użytkowników.
Serwis nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za ich treść.
Użytkownik jest świadomy, iż w komentarzach nie może znaleźć się treść zabroniona przez prawo. dodaj komentarz | Komentarze:
|
|||||||||||||||||