gornik
     
Newsy

<-- Cofnij

Porażka w Pruszkowie/ 2010-02-14 17:42:08 / Marcin Durczak /

Passa zwycięstw biało-niebieskich została przerwana w Pruszkowie. Miejscowy Znicz Basket wygrał z Górnikiem 86:64 (18:14, 24:23, 19:15, 25:12). W barwach drużyny z Pruszkowa świetny mecz rozegrał znany w Wałbrzychu Sławomir Nowak (18pkt., 8as., 7zb., 3przechw., 1bl.).
Górnik: Buczyniak 18 (4x3), Matczak 12 (1x3), Wróbel 11 (3x3), Józefowicz 10 (2x3), Sterenga 4 (6zb.), Jakóbczyk 3 (1x3), Pieloch 3 (1x3), Mrozik 3 (1x3), Grzywa 0 (8zb.), Ratajczak 0.
Znicz: Weatherspoon 25, Nowak 18, Czubek 12 (4x3), Briegmann 9 (1x3), Malewski 8, Radwan 5 (1x3), Aleksandrowicz 5 (1x3), Fraś 4, Suliński 0, Krajewski 0, Piotrowski 0.

- a już w środę (17.02.) o godz.18:00 Górnik zagra kolejny mecz u siebie! Tym razem przyjeżdża ŁKS Sphinx Petrolinvest Łódź.
Cały czas przypominamy o zapisach na wyjazd do Zielonej Góry (sobota 6 marca)! Cena wyjazdu to 40 zł + cena biletu na mecz. Aktualnie mamy zapisanych około 20 osób.
Zapisywać się można podczas meczów na naszej hali "przy bębnach" lub umówić się pod numerami:
- telefonu: 795720450
- gg: 6673249



heapmail Internet Solutions sp. z o.o. - Prosta droga w świat Internetu

pozycjonowanie Wrocław


rozgrywki.pzkosz.pl - Znicz Basket wyrywa trzeci mecz z rzędu przed własną publicznością. Pruszkowianie pod wodzą Pawła Czosnowskiego pokonali Victorię Górnik Wałbrzych . Bardzo dobre zawody rozegrał Janavor Weatherspoon, który przez pierwsze 15 minut rzucił 20 z 32 punktów swojego zespołu.

Amerykanin z polskim paszportem zszedł wówczas z boiska wyraźnie zmęczony. Kiedy na nie powrócił, nie grał już tak dynamicznie, ale w większym stopniu skupił się na prowadzeniu gry swojego zespołu. Głównie za sprawą niezwykle skutecznego tego dnia Weatherspoona Znicz Basket prowadził z Górnikiem od końca pierwszej kwarty. Wcześniej inicjatywę mieli goście, którzy skutecznie rozbijali obronę strefową rywali. - Znowu nie udało nam się zrealizować jednego z założeń taktycznych. Wiedzieliśmy, że zawodnicy Górnika przy tego typu obronie będą rzucać z dystansu. Ich skuteczność była jednak zaskakująca - dziwił się po meczu szkoleniowiec Znicza Basket Paweł Czosnowski.

W pierwszej połowie wałbrzyszanie trafili aż 8 z 17 trójek, praktycznie nie rzucając z bliższej odległości (4/7 za 2). Dobrze zawody rozpoczęli Sławomir Buczyniak i Bartłomiej Józefowicz, którzy w pierwszej kwarcie zdobyli wszystkie punkty dla swojego zespołu. Po celnym trafieniu tego pierwszego, Górnik po 7 minutach prowadził w Pruszkowie 14:9 i była to najwyższa przewaga przyjezdnych. - Rywale mieli niesamowite szczęście. Na początku wpadło im kilka rzutów z naprawdę trudnych pozycji. Sam Buczyniak dwa razy dziurawił obręcz z ponad siedmiu metrów - zaznaczył Czosnowski.

- Kiedy wpadało wszystko było dobrze. Niestety po przerwie już przestało - żałował kapitan biało-niebieskich Marcin Sterenga, który przez większą część meczu był praktycznie niewidoczny. Skutecznie zatrzymał go były zawodnik Górnik - Sławomir Nowak. - Trzeba przyznać, że wykonał kawał dobrej roboty pod koszem. Dla mnie był bohaterem Znicza Basket w tym meczu - chwalił swojego niedoszłego gracza trener Arkadiusz Chlebda. Po odejściu z Sudetów Jelenia Góra Nowak otrzymał bowiem kilka konkretnych propozycji. Jedna z nich pochodziła właśnie z Wałbrzycha. - Zawsze staram się dawać z siebie jak najwięcej. Wszyscy wiedzieliśmy, jak ważnym graczem dla Górnika jest Sterenga, dzięki zespołowej grze udało się go jednak zatrzymać - cieszył się Nowak. Rewelacyjny w tym sezonie podkoszowy zakończył spotkanie z dorobkiem 4 punktów. Do tego dołożył 6 zbiórek i 3 straty. To dopiero drugie w tym sezonie spotkanie Sterengi bez dwucyfrowej zdobyczy punkowej na koniec meczu. - Czujemy się lekko zmęczeni. Gramy dwa razy w tygodniu, do tego dużo podróżujemy po Polsce. Niestety organizmu nie da się oszukać - tłumaczył Sterenga. - Nie mamy długiej, wyrównanej ławki, dlatego obawiałem się lekkiej obniżki formy w którymś ze spotkań wyjazdowych - dodawał Chleba.

Po rzucie niemal z połowy boiska Damiana Pielocha Górnik przegrywał do przerwy różnicą pięciu punktów (37:42). Goście w trzeciej kwarcie zbliżyli się jeszcze na dwa, ale na więcej nie pozwolili bardziej doświadczeni koszykarze Znicza Basket. W ataku włączył się Dominik Czubek (12 punktów po przerwie), a solidną pracę pod koszem wykonał niespełna 19-letni Wojciech Fraś. - To nie był łatwy mecz, a końcowa przewaga na to nie wskazuje. Tak naprawdę spotkanie rozstrzygnęło się dopiero na dwie minuty przed końcem - podsumował mecz Czosnowski.
 

24.kolejka:
AZS AWF Katowice - Big Star Tychy 79:72
Asseco Prokom II Gdynia - MKS Dąbrowa Górnicza 83:96
MKS Sudety Jelenia Góra - Delikatesy Centrum PBS Bank MOSiR Krosno 75:73
KS Spójnia Stargard Szczeciński - ASK KS Siarka Tarnobrzeg 54:48
PKK Żubry Białystok - PTG Sokół Łańcut 70:80
ŁKS Petrolinvest Łódź - Tempcold AZS Politechnika Warszawska Warszawa 67:55
Intermarche Zastal Zielona Góra - Start Lublin

<-- Cofnij

Publikowane na tym serwisie komentarze są tylko i wyłącznie osobistymi opiniami użytkowników. Serwis nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za ich treść. Użytkownik jest świadomy, iż w komentarzach nie może znaleźć się treść zabroniona przez prawo.
dodaj komentarz | Komentarze:
pismak
2010.02.18 09:34:13
IP: 89.174.99.38
Ja też nie byłem na meczu bo byłem w kościele, i nikt mi tego nie zabroni, jak równiez się tego nie wstydze, bo tak jak Duchu napisał, są dla jednych rzeczy ważniejsze. A ty Wałbrzyszanin powinieneś to uszanować jak jesteś "prawdziwym" kibicem.
Wałbrzyszanin
2010.02.17 12:42:29
IP: 78.9.22.19

zgadzam się duchu tylko po co biadolić tutaj że mecz jest w środę i musi iść do kościoła, skoro to dla niego ważniejsze krzyż na drogę:)premiership gra w święta nowy rok itd a u nas Ci religijny maniacy chcą wprowadzić państwo swieckie , zero sportu rozrywki tylko same klasztory pobudować ; od ducha: no biadolenie i krytyka to nam wychodza najlepiej ;)


Wałbrzyszanin
2010.02.17 08:49:17
IP: 78.9.22.19

Nie no jak widze takie komentarze to ręce opadają "bo do koscioła trzeba iść na msze" Idź facet do tego kościoła daj na tace i sie nie przyznawaj że jesteś kibicem bo wstydu narobisz, jedna wielka sekta z rydzykiem na czele, podajcie prawdziwi kibice powody dla których sie nie idzie na mecz:) złamany kręgosłup , śmierć , 4 metry śniegu pod drzwiami ?? jakieś jeszcze pomysły?? ale Msza??? buahahah masakra:) Skąd wy sie bierzecie . A abstrachując to w tej sekcie podobno bóg jest wszędzie więc na hali tez będzie:P ; od ducha: nie przesadzajmy i nie popadajmy w skrajnosci... kazdy wie co dla niego wazniejsze. Jeden zrobi wszystko (az do przesady czasami) zeby pojsc na mecz, a dla innego sa tez sprawy wazniejsze.


Marcin
2010.02.16 19:35:47
IP: 89.174.99.38
Witam, mam 16 lat i chciałbym się dowiedzieć, kiedy odbywają się zajęcia koszykówki dla ludzi w moim przedziale wiekowym.

Dziękuje
Pozdrawiam
;(
2010.02.16 19:24:04
IP: 81.219.41.202

wiecznie środa! Już mam tego powyżej uszu. Wszystkie sprawy zostawiam sobie na dni robocze zeby miec weekend wolny czyli moc tez obejzec mecz alleee nieee bo musi być w środę? Kto jest za to odpowiedzialny. Druga sprawa że jutro sroda popielcowa i niektorzy beda chcieli pewnie pojsc do kościola a mecz jest dokladnie o tej samej godzinie co msza. Bez sensu... ; od ducha: no klub raczej ma srednio wplyw na to jak kalendarz uklada centrala... fakt, ze ostatnio przesada z intensywanoscia meczow 2 razy w tygodniu. Na pocieszenie w sobote tez mecz u nas - z Zubrami :)


Płetwa
2010.02.15 22:19:21
IP: 87.105.51.109
Górniku nic się nie stało! W środę wszyscy na mecz!!
Marion
2010.02.15 17:46:11
IP: 213.108.83.3
W środe musimy wygrać !!! Biało-Niebiescy Górą
Sochan
2010.02.15 14:53:20
IP: 78.88.215.224
Dawid a wiesz że oni się mszczą na naszym zarządzie :P
Dawidek
2010.02.14 18:56:44
IP: 78.88.209.187
Byly zawodnik Gornika nas ogral... Mam nadzieje ze w jego slady nie pojdzie Marcin Stoklosa i nie zagra z nami najlepszego meczu w sezonie w Spojni..
Grafika: StrzeliStudio / Html&css: adrian-pawlik.pl / hosting: www.hb.pl