gornik
     
Newsy

<-- Cofnij

Wygrana na początek/ 2015-02-15 21:18:43 / Dominik /

Start II etapu biało-niebiescy mogą zaliczyć na plus. Górnik pokonał u siebie młody zespół WKK Wrocław 72:56, chociaż jeszcze w połowie trzeciej kwarty wynik oscylował w okolicach remisu. Bardzo ważne rzuty z dystansu trafiał wtedy Rafał Glapiński i to głównie za sprawą naszego kapitana wałbrzyszanie odskoczyli, nie dając już się dogonić.

 

Górnik: Niesobski 17, Glapiński 14 (11 zb, 6 as), Stochmiałek 10, Niedźwiedzki 9 (12 zb), Krzymiński 7, Suchodolski 6, Ratajczak 4, Iwański 3, Adranowicz 2, Kołaczyński 0.

 

STATS
 

OPIS W ROZWINIĘCIU



Od pierwszej minuty mecz był wyrównany. Dopiero cztery punkty z rzędu Artura Suchodolskiego dały Górnikowi 17:10.

Po celnym rzucie Rafała Niesobskiego z linii rzutów wolnych nasi prowadzili w drugiej kwarcie już 26:16. WKK próbowało gonić notując krótkę serię punktową 5:0 (26:21).

Po chwili wrocławianie zaliczyli kolejną serię punktową 5:0, co zmniejszyło przewagę Górnika do trzech „oczek”. Duża w tym zasługa Igora Wadowskiego. Wicemistrz Polski juniorów z zeszłego roku oraz młodzieżowy reprezentant Polski trafiał z linii rzutów wolnych oraz z półdystansu. Do przerwy biało-niebiescy prowadzili minimalnie 37:34. Nasz zespół nie mógł złapać rytmu a akcje były rwane. O kolejnych punktach decydowały indywidualne akcje, zwłaszcza Niesobskiego, który po 20 minutach miał na koncie 13 punktów.

 

W III kwarcie do głosu doszedł najlepszy strzelec WKK, Jakub Nizioł. Słynący z trzypunktowego rzutu wychowanek Śląska Wrocław trafił dwa razy zza łuku, wyprowadzając poukładany zespół Tomasza Niedbalskiego na prowadzenie. Przez kolejne niemal trzy minuty żaden z zespołów nie mógł znaleźć drogi do kosza. Gospodarzy na prowadzenie pod koniec trzeciej części gry wyprowadził Adrian Stochmiałek (45:44). Po chwili nasi zaliczyli serię punktową 7:0 i powiększyli tym samym przewagę do 52:44.

 

Na początku IV kwarty dwie bardzo ważne „trójki” z trudnych pozycji trafił Rafał Glapiński. Po drugim celnym rzucie kapitana było już 58:44. Od tego momentu wałbrzyszanie nie pozwolili gościom się zbliżyć, jednocześnie powiększając przewagę. WKK nie pomogło pięć celnych rzutów zza linii 6,75 Nizioła oraz spowolnienie Piotra Niedźwiedzkiego. Środkowy Górnika (śr. ponad 18 pkt w każdym meczu) zdobył jedynie 9 punktów. Ogromna w tym zasługa Marcina Kolowcy, który był godnym rywalem dla lidera biało-niebieskich.

 

Ekipa z Wrocławia tanio skóry nie sprzedała. Drużyna Tomasza Niedbalskiego zaprezentowała poukładaną koszykówkę – zabrakło jedynie skuteczności i siły fizycznej. Warto dodać, że aż ośmiu z dwunastu zawodników WKK nie skończyło jeszcze 20 lat. O zwycięstwie Górnika zadecydowały indywidualne umiejętności i większe doświadczenie poszczególnych graczy.

 

Przełomowy moment: Otwarcie IV kwarty i dwa celne rzuty z dystansu Glapińskiego (na 58:46)

 

Statystyki nie kłamią: Młody zespół WKK trafił tylko 30% rzutów za 2 i 26% za 3. To za mało by odnieść zwycięstwo.

 

Gracz meczu: Rafał Glapiński. 14 pkt, 11 zb , 6 zb i wskaźnik efektywności 25 to bardzo dobre cyfry. Nasz kapitan grał pierwsze skrzypce w trzech z ostatnich czterech meczów Górnika.

 

 

<-- Cofnij

Publikowane na tym serwisie komentarze są tylko i wyłącznie osobistymi opiniami użytkowników. Serwis nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za ich treść. Użytkownik jest świadomy, iż w komentarzach nie może znaleźć się treść zabroniona przez prawo.
dodaj komentarz | Komentarze:
lebron23
2015.02.16 12:16:43
IP: 195.80.183.34
dlaczego józek nie gral? jakies info o kontuzji?
a co z myslakiem sie dzieje?
ksg
2015.02.16 09:36:28
IP: 87.105.201.182
Jozek na lawce - Rataj i Suchodolski wiecej graja i to jest wlasciwa opcja.
Grafika: StrzeliStudio / Html&css: adrian-pawlik.pl / hosting: www.hb.pl