Newsy
Zablokowani w czwartej kwarcie/ 2015-03-07 18:43:39 / Dominik /
Nie udał się rezerwom Górnika rewanż na KKS Siechnice za wyjazdową porażkę trzema punktami. W meczu, którego stawką był awans do fazy barażowej walki o 2. ligę ekipa Pawła Domoradzkiego okazała się gorsza, przegrywając 46:59 (22:15, 14:1, 8:13, 2:14). O porażce wałbrzyszan zadecydowała w szczególności fatalna skuteczność w czwartej kwarcie, którą nasi przegrali 2:14. Górnik: Kiełbik 15, Kurzepa 10, Kołaczyński 8, Jeziorowski 4, Marcin Ciuruś 4, Mateusz Ciuruś 3, Szmidt 2,Dargacz 0, Sumiński 0, Kosior 0, Grabka 0. Po pechowej porażce w Siechnicach (rzut za trzy w ostatnich sekundach meczu, który dał trzypunktową wygraną KKS) trzecioligowe rezerwy Górnika pałały chęcią rewanżu. Mecz w hali przy ul. Sokołowskiego miał ogromne znaczenie dla układu w tabeli. „Górnicy”, by myśleć jeszcze o grze w barażach o 2. ligę, musieli pokonać ekipę z Siechnic co najmniej czterema punktami. Pierwsze minuty meczu zapowiadały happy ending. Biało-Niebiescy imponowali skutecznością, wychodząc na prowadzenie 8:0. W początkowych dziesięciu minutach naszym udało się zatrzymać czołowego strzelca ligi, Damiana Oswalda. Obwodowy gości notuje w sezonie śr. 15.9 pkt (w zeszłym sezonie jego średnia wynosiła powyżej 20 pkt), ale po pierwszej kwarcie miał na koncie tylko 1 punkt. Do przerwy nasi prowadzili wymarzoną różnicą czterech „oczek”. To właśnie taka różnica punktowa na korzyść gospodarzy dawała miejsce w barażach o 2. ligę. 13 punktów po 20 minutach stało się udziałem trafiającego z dystansu 22-letniego Kuby Kiełbika, 10 zapisał na swoim koncie 18-letni skrzydłowy Szymon Kurzepa. W drugiej połowie w grze Górnika zaczęła szwankować skuteczność. Kolejne pudła były wynikiem wzmocnionej defensywy gości, która nie pozwalała na oddawanie rzutów z czystych pozycji. Zespół z przedmieść Wrocławia kompletnie zastopował najlepszego strzelca biało-niebieskich, Kubę Kiełbika, który nie mógł znaleźć pozycji do rzutu (tylko dwa punkty w drugiej połowie). W ataku zniknął Kiełbik, a skuteczność zatracił Kurzepa. W wałbrzyskiej ekipie wyraźnie brakowało strzelca. Apogeum bardzo słabej skuteczności w drugich dwudziestu minutach była czwarta kwarta, w której nasi nie potrafili trafić do kosza przez pierwsze osiem minut! Przełamanie Górnika przyszło po bardzo szczęśliwym rzucie po penetracji w wykonaniu Łukasza Kołaczyńskiego. Punkty Kołaczyńskiego były jedynymi „Górników” w czwartej kwarcie. W ciągu drugich dwudziestu minut nasz zespół zdobył tylko 10 punktów (przy 27 gości). W Górniku nie wystąpił jeden z liderów, środkowy Adam Adranowicz (śr. 15,1 pkt w sezonie), który został oddelegowany do pierwszego zespołu na zaplanowany tego samego dnia wyjazdowy mecz z AZS AWF Katowice.
Publikowane na tym serwisie komentarze są tylko i wyłącznie osobistymi opiniami użytkowników.
Serwis nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za ich treść.
Użytkownik jest świadomy, iż w komentarzach nie może znaleźć się treść zabroniona przez prawo. dodaj komentarz | Komentarze:
|
|||||||||