gornik
     
Newsy

<-- Cofnij

Zaczynamy grę o stawkę/ 2016-03-11 19:50:11 / Dominik /

32 drużyny z czterech grup rozpoczną w weekend drugi etap rozgrywek. W tym gronie jest Górnik, który w pierwszej rundzie play-off zmierzy się z WKK Wrocław. Lepszy w serii do dwóch zwycięstw zmierzy się z triumfatorem z pary MCKiS Jaworzno – AZS Politechnika Śląska Gliwice.



 

Górnik wygrał 18 z 22 meczów w pierwszym etapie w grupie D, co dało 2. pozycję w tabeli. Biało-Niebiescy przegrali wysoko dwa mecze z rewelacyjnym mistrzem naszej grupy, wciąż niepokonaną Polonią Leszno. Górnik przegrał też na trudnym terenie w Rawiczu, gdzie lepsza okazała się trzecia w gr. D Rawia. Czwarta porażka miała miejsce w meczu z KK Oleśnica, gdy to celny rzut na zwycięstwo w wykonaniu Marcina Wróbla wpadł do kosza minimalnie po czasie.

 

Najlepszym strzelcem Górnika w pierwszym etapie był Rafał Niesobski (14.9 pkt, 50% skuteczności za 2, 33% za 3), który po problemach ze skutecznością w początkowej fazie sezonu, złapał wiatr w żagle w późniejszym meczach. Równą, wysoką formę przez całe rozgrywki prezentuje Marcin Wróbel, który podbił ligę w klasyfikacji efektywności (najlepsza w gr. D 2. ligi) oraz zbiórek (śr. 9.5, 2. w lidze). Zielonogórzanin jest drugim strzelcem drużyny ze śr. 13.4 pkt. Nasz podkoszowy zagrał we wszystkich 22 meczach, z czego w 13 notował double-double w punktach i zbiórkach.

 

Trudno przecenić wielką wartość jaką naszej drużynie daje powyższy duet, ale mózgiem Górnika i jego motorem napędowym jest Rafał Glapiński. „Glapa” to trzeci strzelec zespołu (10.4 pkt) i pierwszy asystujący ligi (6.1). Wartość jaką wnosi do zespołu widać w szczególności, gdy brakuje go na parkiecie. Biało-Niebiescy bez swojego kapitana w grze stają się zagubieni i chaotyczni, bo rolę „jedynki” przejmują najczęściej rzucający Niesobski lub Paweł Piros.

 

Transfer tego ostatniego był uznawany za spore wzmocnienie drużyny. Radomianin wyrobił sobie w poprzednim sezonie opinię dobrego strzelca, konkretnie siódmego w lidze ze śr. ponad 15 punktów (w barwach MKS-u Kalisz). W trwających rozgrywkach Piros rozegrał trzy bardzo dobre mecze – w pozostałych był wyraźnie w cieniu chociażby Niesobskiego.

 

Wydaje się, że więcej spodziewano się także po sprowadzonym z pierwszoligowej Astorii Bydgoszcz Karolu Obarku, który w pierwszym etapie niczym szczególnym się nie wyróżnił. Co innego za to można powiedzieć o środkowym Pawle Bochenkiewiczu. Wychowanek Śląska Wrocław nie jest gwiazdą w ataku, ale w defensywie może się podobać. 27-latek jest też 4. zbierającym ligi.

 

 

Kwartet Bochenkiewicz, Wróbel, Niesobski i Glapiński gra duże minuty i to właśnie od nich będzie zależeć jak długo Gónik będzie się liczyć w walce o 1. ligę. Na zaplecze ekstraklasy z 32 walczących ekip promocję otrzymają jedynie trzy.

 

Z WKK, pierwszym rywalem w drugim etapie, Górnik mierzył się w ostatnim tygodniu. Zwycięstwo 88:79 jest jednak bez znaczenia, bo wrocławianie zagrali w mocno rezerwowym zestawieniu. W starciu w Wałbrzychu biało-niebieskim też nie było łatwo. Na pięć minut przed końcem zespół Arkadiusza Chlebdy prowadził tylko 59:58, wygrywając ostatecznie 70:59. W pamięci Górnika wciąż jednak pozostaje mecz z zeszłego sezonu, gdy to młode WKK wygrało u siebe po dwóch dogrywkach 67:61.

 

W opinii biało-niebieskich WKK to najbardziej nieprzewidywalny i niewygodny zespół na jaki mogliśmy trafić w playoffs. Ekipa Tomasza Niedbalskiego wygrała 10 z 22 meczów, co dało 7. lokatę w tabeli. W bardzo młodej drużynie nie brakuje talentu (WKK zdobyło w zeszłym miesiącu brązowy medal MP U-20), ambicji i dobrej pracy trenera, ale czasami nie wystarcza fizyczności i doświadczenia. W składzie naszego rywala ciężko znaleźć odpowiedź na szalenie silnego pod koszem byłego gracza WKK, Bochenkiewicza (24 pkt i 11 zb w bezpośrednim starciu w zeszłym tygodniu).

 

WKK to kolektyw, bez liderów i gwiazd. Minuty gry rozkładają się dość równomiernie na siedmiu graczy. Najwięcej punktów zdobywają 19-letni podkoszowy Szymon Kiwilsza, 18-letni skrzydłowy Dominik Rutkowski i 18-letni rozgrywający Jakub Kobel. W pojedynczym meczu zaskoczyć mogą jednak inni, jak choćby młodzieżowy reprezentant Polski Michał Kapa czy Patryk Wilk, który mocno dał nam się we znaki w ostatnim pojedynku.

 

W sobotę w Aqua Zdroju sezon rozpoczyna się na nowo. W serii do dwóch zwycięstw nie będzie miejsca na chwile słabości.

 

2 LIGA - PLAYOFFS

<-- Cofnij

Publikowane na tym serwisie komentarze są tylko i wyłącznie osobistymi opiniami użytkowników. Serwis nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za ich treść. Użytkownik jest świadomy, iż w komentarzach nie może znaleźć się treść zabroniona przez prawo.
dodaj komentarz | Komentarze:
pietruszka
2016.03.10 18:42:28
IP: 84.10.195.33
dawać chłopaki !! tylko zwycięstwo :-)
Grafika: StrzeliStudio / Html&css: adrian-pawlik.pl / hosting: www.hb.pl