walbrzych.dlawas.info - Wielkie emocje w derbach Dolnego Śląska. Górnik Trans.eu Zamek Książ Wałbrzych pokonał WKK Wrocław 76:74 po dogrywce. Nasi koszykarze ponownie przezwyciężyli własne słabości, zamietli problemy pod dywan i wyszarpali bardzo cenne zwycięstwo.
(6-3) Górnik Trans.eu Zamek Książ Wałbrzych - (3-6) WKK Wrocław 76:74
Górnik: Majewski 17, Durski 12, Niedźwiedzki 11 (19 zb), Stopierzyński 10, Kordalski 9, Sobkowiak 6, Kruszczyński 6, Walski 5, Ratajczak 0.
WKK: Ochońko 17, Wilczek 15, Kiwilsza 12, Gabiński 11, Kowalczyk 5, Zywert 5, Rutkowski 4, Koelner 3, Nowakowski 2, Zabłocki 0.
Górnik do derbów przystąpił z kłopotami zdrowotnymi Adriana Kordalskiego oraz z wielką dziurą pod koszem, bo Michała Marka z gry do końca sezonu wyłączyła kontuzja kolana. WKK z kolei pod Chełmiec dotarła z rozczarowującym bilansem 3-5 oraz z bagażem dwóch wstydliwych porażek: w Poznaniu oraz Lublinie.
Wałbrzyszanie rozpoczęli mecz od prowadzenia 16:2. Goście, co jest ich znakiem rozpoznawczym w trwającym sezonie, na potęgę pudłowali z obwodu. Pierwsze punkty z gry zdobyli dopiero po ponad 14 minutach meczu! Górnicy prowadzili do przerwy 34:25, a przyjezdni trafili ledwie pięć rzutów z gry (22 procent wszystkich prób)! Wynik mógł wyglądać na jeszcze bardziej makabryczny, ale 13 punktów uzbierali z linii rzutów wolnych. Trzy przewinienia już w pierwszej kwarcie popełnił Szymon Walski, skrzydłowy Górnika, mocno tym samym ograniczając możliwości rotowania graczami młodzieżowymi.
W drugiej połowie mecz się wyrównał. Gospodarze grali siermiężnie, a goście w dalszym ciągu dorzucali punkty z linii rzutów wolnych. Nagle, na 15 sekund przed końcową syreną czwartej kwarty, wałbrzyszan pod ścianą postawił 18-letni Dominik Wilczek, trafiając za trzy i tym samym wyprowadzając WKK na prowadzenie 64:63. Gdy grający z kontuzją Adrian Kordalski trafił za trzy na 66:64, cała hala eksplodowała z radości. Niestety, na zegarze pozostało siedem sekund, a te świetnie spożytkował Dominik Rutkowski. Wychowanek WKK nie pomylił się z półdystansu, doprowadzając do dogrywki. Co ciekawe, to był jego jedyny celny rzut z gry w całym meczu (na dwanaście prób).
W dogrywce Górnik musiał sobie już radzić bez Walskiego oraz Damiana Durskiego, którzy opuścili parkiet z powodu przekroczenia limitu fauli. W WKK z kolei brakowało podkoszowego Szymona Kiwilszy, czyli lidera drużyny w przeciągu całego sezonu. Po raz kolejny gospodarzy ukąsił świetny w drugiej połowie Wilczek, na co odpowiedź znalazł celnym rzutem z rogu boiska Adrian Sobkowiak (72:72). Górnik, po punktach utykającego Kordalskiego, wyszedł na prowadzenie, a wynik meczu ustalili rzutami wolnymi Michał Gabiński oraz Bartosz Majewski.
Już w środę, 16 listopada o godz. 19:00 nasi zagrają w Aqua Zdroju z AZS AGH Kraków (bilans 4-5). Później wałbrzyszan czekają dwa mecze wyjazdowe. Warto jednak już dziś rezerwować sobie termin 3 grudnia (sobota). Wtedy Górnik o godz. 18 zmierzy się z Weegree AZS Politechniką Opolską, a przed meczem odbędzie się wyjątkowa ceremonia. Czegoś takiego jeszcze w wałbrzyskim baskecie nie widzieliście. Nie zabraknie także niespodzianek dla kibiców. Szczegóły wkrótce!
<-- Cofnij
