gornik
     
Newsy

<-- Cofnij

Transfery Chidoma i Sitnika/ 2022-12-09 09:57:03 / Marcin Durczak /

Po zakontraktowaniu Amerykanina Arinze Chidoma, nasi podpisali umowę z Michałem Sitnikiem. Oba transfery są niezwykle intrygujące, ale niosą też ze sobą ryzyko. Co dokładnie oznaczają?

Transfery Chidoma i Sitnika niosą pewne ryzyko, ale wydają się niezwykle interesujące. Górnik tym samym jasno zakomunikował, że nie interesuje go aktualna, piąta lokata w tabeli (9-4). Wałbrzyszanie pragną grać o pełną pulę. Najbliższe domowe spotkanie w środę, 4 stycznia z silnym SKS-em Starogard Gdański. Do tego czasu nasi rozegrają trzy spotkania na wyjeździe: z Polonią Warszawa (9.12), Turowem Zgorzelec (14.12) oraz GKS-em Tychy (18.12).



O koszykarskiej przeszłości Arinze Chidoma pisaliśmy TUTAJ. 25-latek mierzy 205 cm wzrostu, czyli teoretycznie może występować pod samym koszem. Lepiej czuje się jednak na obwodzie, gdzie może rozciągać grę rzutami trzypunktowymi. Amerykanin występował w prestiżowej I Dywizji NCAA. Dwa lata spędził na uczelni UC Riverside, gdzie był wyróżniającym się graczem. Dla porównania, w tej samej konferencji w przeszłości grał Jakub Nizioł, aktualnie zawodnik ekstraklasowego Śląska Wrocław, znajdujący się w szerokiej kadrze reprezentacji Polski. Jego statystyki na uczelni Cal Poly były jednak, z wyjątkowiem rzutów wolnych, słabsze od tych Chisdoma:

Najlepsze sezony Chidoma i Nizioła w NCAA:

Chidom (UC Riverside, 20/21): 13.2 pkt, 5.3 zb, 47 proc. z gry, 39 proc. za 3, 56% za 1.

Nizioł (Cal Poly, 17/18): 7.2 pkt, 36 proc. z gry, 35% za 3, 81 proc. za 1, 2.3 zb

Żeby jednak nie było tak różowo - Amerykanin ostatni mecz na poziomie uczelnianym zagrał w pierwszej połowie 2021 roku. Później trapiła go kontuzja, a do formy wracał występami w półprofesjonalnych rozgrywkach w swoim kraju, do których trudno znaleźć statystyki. Po przylocie do Polski Chidoma czekają tygodniowe, szczegółowe testy medyczne, które mają sprawdzić jego zdrowie. To wydaje się formalnością, ale w przypadku nieprawidłowości klub może bez konsekwencji zakończyć współpracę z zawodnikiem. Kalifornijczyk to nie pierwszy wysoki gracz po przejściach, którego Górnik planuje odbudować i wypromować. W przeszłości z Wałbrzycha do ekstraklasy przenosili się zapomniany na końcu ławki rezerwowych w Treflu Sopot Grzegorz Kulka oraz wracający do gry po poważnej kontuzji kolana Maciej Bojanowski.

W mającym nigeryjskie korzenie Amerykaninie są pokładane duże nadzieje. 25-latek, jak na warunki Suzuki 1 Ligi, wydaje się wyjątkowo mobilnym graczem na pozycję fałszywego środkowego. To tam może rotować się z Piotrem Niedźwiedzkim lub Szymonem Walskim. Nierzadko będziemy go jednak oglądać także na skrzydle. Ten transfer niesie w sobie niewiadome, ale pamiętajmy, że budżet Górnika nie jest z gumy i klub musiał podejmować pewne ryzyko w obrębie dostępnego budżetu. Wałbrzyski zespół bardzo poważnie rozważał zatrudnienie polskiego wysokiego z ekstraklasy, ale strony nie doszły do porozumienia.

Niemniej intrygujący i niosący pewne pytania jest transfer 22-letniego Michała Sitnika. To wrocławianin, wychowanek WKK. Wałbrzyscy kibice doskonale pamiętają go z półfinałowej serii play-off w sezonie 2020/21, gdy długimi fragmentami potrafił wyłączyć z gry Krzysztofa Jakóbczyka. To właśnie w tamtych rozrywkach pokazał się w Suzuki 1 Lidze, głównie za sprawą postawy w obronie oraz ponadprzeciętnego atletyzmu. Drzemiący w nim potencjał został szybko dostrzeżony. W 2021 roku przeniósł się do Śląska, ale tam lawirował pomiędzy ekstraklasowym zespołem a pierwszoligowymi rezerwami, nigdzie nie znajdując sobie miejsca. Przed startem trwających rozgrywek został wypożyczony do MKS-u Dąbrowa Górnicza z Energa Basket Ligi. Tam zasiedział się na ławce rezerwowych, wystąpił ledwie w czterech meczach. W najlepszym w 20 minut zanotował 7 „oczek” i 5 zbiórek. Ponowne wypożyczenie Sitnika nie wchodziło w grę, a więc Górnik rozpoczął starania o rozwiązanie kontraktu 22-latka ze Śląskiem. Rozmowy trwały dość długo, formalności były dopinane przez kilka dni, ale ostatecznie mierzący 195 cm wzrostu skrzydłowy przeniósł się pod Chełmiec. To w sporej mierze rezultat dobrych relacji na poziomie zarządu pomiędzy klubami z Wałbrzycha i Wrocławia.

Największym sukcesem w karierze Sitnika jest ten z koszykówki 3x3. W tym roku zdobył z reprezentacją Polski U-23 mistrzostwo świata. Jego data urodzenia jest też wielką wartością w Suzuki 1 Lidze, bo w wieku 22 lat wciąż jest młodzieżowcem. Od początku tego sezonu co najmniej jeden zawodnik U-23 musi przez całe spotkanie przebywać na parkietach zaplecza elity. W Górniku ten warunek spełniają jedynie Szymon Walski, Adrian Sobkowiak i będący poza rotacją Kacper Kabała. Pod względem minut przeznaczonych młodzieżowcom, biało-niebiescy zamykają ligową tabelę. Dołączenie do składu Sitnika zwiększy możliwości kadrowe wśród graczy U-23. W swoim najlepszym jak do tej pory sezonie 2021/22, Sitnik notował w Suzuki 1 Lidze śr. 8.1 pkt, 3.6 zb, trafiając 57 proc. rzutów z gry oraz 53 proc. za 3. Ten drugi element znacznie poprawił w stosunku do rozgrywek 2020/21 w barwach WKK (24 proc.). Wydaje się, że potencjał tego gracza jest znacznie większy. Sitnik w środowisku ma opinię koszykarza o trudnym charakterze, ale to właśnie w Wałbrzychu ma być zmobilizowany by udowodnić, że to całkowite bzdury. 22-letni mistrz świata podpisał z Górnikiem kontrakt do końca sezonu, choć to pierwszy miesiąc będzie zapewne decydujący o jego przyszłości.

<-- Cofnij

Publikowane na tym serwisie komentarze są tylko i wyłącznie osobistymi opiniami użytkowników. Serwis nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za ich treść. Użytkownik jest świadomy, iż w komentarzach nie może znaleźć się treść zabroniona przez prawo.
dodaj komentarz | Komentarze:
ks
2022.12.09 10:04:14
IP: 10.255.0.2
No wydają się ciekawe te transfery i oby wypaliły!
Grafika: StrzeliStudio / Html&css: adrian-pawlik.pl / hosting: www.hb.pl