gornik
     
Newsy

<-- Cofnij

Niespodziewana porażka z Turowem/ 2023-03-27 08:59:05 / Marcin Durczak /

walbrzych.dlawas.info - Seria zwycięstw koszykarzy Górnika Trans.eu Zamek Książ Wałbrzych zatrzymana na liczbie dwanaście. Po ponad dwóch miesiącach sukcesów nasi znaleźli pogromcę, którym niespodziewanie okazał się dołujący w tabeli PGE Turów Zgorzelec. Wałbrzyszanie przegrali u siebie 70:84, po fatalnej czwartej kwarcie. W barwach gości kapitalne spotkanie rozegrał Krzysztof Jakóbczyk, były zawodnik Górnika.

Górnik Trans.eu Zamek Książ Wałbrzych - PGE Turów Zgorzelec 70:84
Górnik: Chidom 21, Niedźwiedzki 12, Durski 9, Sitnik 9, Kordalski 9, Ratajczak 5, Walski 3, Majewski 2, Kruszczyński 0.
Turów: Jakóbczyk 25, Bochno 15, Adamczyk 11, Pawlak 9, Samolak 7, Jędrzejewski 7, Estkowski 4, Wąsowicz 4, Styczeń 2.
 



To był wzruszający moment. Przed meczem Jakóbczyk otrzymał owację na stojąco od wałbrzyskich kibiców, skandujących jego imię i nazwisko. 155 meczów i 2119 punktów w barwach Górnika nie przeszły obojętnie. Dodatkowo 36-latek otrzymał upominek od fanów z grupy „Wałbrzyski Kocioł”, którą reprezentował Damian, mający na sobie niebieską koszulkę Górnika z numerem „5”, czyli tym, z którym grał Jakóbczyk. Damian w poprzednim sezonie, jako jedyny wałbrzyski kibic, był na wszystkich domowych i wyjazdowych meczach biało-niebieskich. Spotkanie z Turowem było jego pierwszym na żywo od wypadku motocyklowego, któremu uległ w czerwcu ubiegłego roku. Od tego czasu wierny kibic Górnika walczy o powrót do zdrowia.

Do przerwy Górnicy prowadzili 40:30, a 11 punktów zgromadził Arinze Chidom. W pierwszej połowie krócej na parkiecie oglądaliśmy Piotra Niedźwiedzkiego, który szybko złapał trzy przewinienia. Po trzech odsłonach wciąż wydawało się, że gospodarze kontrolują spotkanie, mając siedem punktów zaliczki (57:50). W czwartej kwarcie wielką klasę zademonstrował Jakóbczyk, zdobywając w krótkim czasie aż 16 „oczek”. Nasi próbowali odrabiać straty serią rzutów za trzy, ale celowniki mieli wyjątkowo rozregulowane. Turów wygrał ten fragment meczu aż 34:13:

- Wałbrzyskie powietrze mi służy (…) Bardo dziękuję wszystkim kibicom za tak ciepłe przyjęcie. Jestem wdzięczny za czas spędzony w Wałbrzychu. To były świetne lata, świetne sezony, świetnie się tu czułem. Publiczność niesie, dodaje dodatkowej energii. Gdy jej brakuje, zawsze ją wydobędzie z zawodników. Gwiazdy tak ułożyły się na niebie, że już mnie w Górniku nie ma, ale klub dalej jest na topie. Trzymam kciuki, by wywalczył upragniony awans – powiedział po meczu Jakóbczyk.

Po raz kolejny okazało się, że derby rządzą się własnymi prawami. W poprzednim sezonie Turów także okupował dolne rejony tabeli, ale w Aqua Zdroju się postawił, ulegając minimalnie 68:70. Po meczu frustracji i rozczarowania z porażki nie krył wtedy weteran Bartosz Bochno. Tym razem 35-latek trafiał ważne rzuty zza łuku, walnie przyczyniając się do niespodziewanego triumfu. Zgorzelczanie wykorzystali aż 15 z 16 rzutów wolnych, co daje 94 proc. skuteczności. To ich drugi najlepszy wynik w tym sezonie. Wrażenie robi selekcja rzutowa z dystansu – w drugiej połowie to 11/15!

Górnicy, podobnie jak w starciu z Polonią Warszawa, w czwartej kwarcie wyglądali ociężale. To, jak zapewnia trener Marcin Radomski, efekt trudnych wytrzymałościowo treningów, mających zbudować formę na play-pff. Po trzech bardzo dobrych meczach z tonu spuścił Bartosz Majewski, który w derbach nie trafił żadnego z sześciu rzutów z gry. Gospodarze po raz kolejny zagrali bez walczącego z problemami z pachwiną Mikołaja Stopierzyńskiego, a goście nie mogli liczyć na środkowego Filipa Pruefera, co mocno ograniczyło rotację trenera Pawła Turkiewicza pod koszem. Wałbrzyszanie ponieśli dopiero drugą porażkę u siebie w tym sezonie (na szesnaście występów), a pierwszą od 30 października 2022 (65:78 z Hydrotruckiem Radom). Wciąż jednak prowadzą w tabeli z bilansem 25-7, a za tydzień zmierzą się w Aqua Zdroju z GKS-em Tychy. Turów jest skazany na utratę prawa do gry w Suzuki 1 Lidze, plasując się na 16. lokacie (9-23). Sezon zasadniczy zakończy sie w środę, 5 kwietnia. Nasi zmierzą się w Starogardzie Gdańskim z tamtejszymi Kociewskimi Diabłami. Seria play-off rusza zaraz po świętach Wielkanocnych.

<-- Cofnij

Publikowane na tym serwisie komentarze są tylko i wyłącznie osobistymi opiniami użytkowników. Serwis nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za ich treść. Użytkownik jest świadomy, iż w komentarzach nie może znaleźć się treść zabroniona przez prawo.
dodaj komentarz | Komentarze:
Grafika: StrzeliStudio / Html&css: adrian-pawlik.pl / hosting: www.hb.pl