gornik
     
Newsy

<-- Cofnij

Górnicy zapraszają do tańca. Czas na play-off!/ 2024-04-18 07:55:44 / Marcin Durczak /

walbrzych.dlawas.info - W ćwierćfinale Pekao S.A. 1 Ligi rozstawiony z „dwójką” Górnik Zamek Książ Wałbrzych zmierzy się z Sensation Kotwicą Port Morski Kołobrzeg, czyli drużyną z siódmego miejsca po sezonie regularnym. Górnicy będą faworytem tego starcia, ale rywala z północnej Polski nie można lekceważyć. Pierwsze dwa mecze w Aqua Zdroju już 20 i 21 kwietnia o godz. 16. Zapowiadają się wielkie emocje!



- Byleś bardzo delikatny w artykule - napisała do mnie po meczu w Opolu jedna z osób związana z wałbrzyską koszykówką. Chodziło o decydujący moment spotkania i zachowanie Piotra Niedźwiedzkiego przy kluczowej zbiórce. Odwinąłem sobie ten fragment. Raz, drugi, trzeci, czwarty. Osiemnaście sekund do końca. Politechnika prowadzi jednym "oczkiem". Niedźwiedź kompletnie zaspał przy zastawieniu po rzucie wolnym Kareema Reeda i dał się przeskoczyć (oraz wyprzedzić) niższemu o szesnaście centymetrów Dominikowi Rutkowskiemu. Piotrek zapuścił pod koszem korzenie, zastygł na chwilę w bezruchu, ale cholernie pasywny był też Hubert Pabian. Zbiórka Rutkowskiego okazała się kluczowa, bo po chwili gospodarze powiększyli przewagę, po dwóch celnych próbach z linii, stawiając naszych pod ścianą. Niedźwiedzki zaliczył solidny występ, 13 punktów i 9 zbiórek, ale czasami bywa tak, że w pamięci obserwatorów zostaje nam ta jedna, jedyna, pojedyncza akcja, definiująca los całej drużyny.

Jedna akcja ratowała niegdyś Górników w starciu z Kotwicą. W 2022 roku wspomniany Pabian celnym rzutem z półdystansu, równo z dźwiękiem końcowej syreny, doprowadził do dogrywki w drugim meczu półfinału. Meczu, który nasi w Aqua Zdroju ostatecznie wygrali. Seria z kołobrzeżanami zapisała się w historii, była na wyniszczenie, trwała pięć meczów. W dwóch spotkaniach o zwycięstwach decydowały po dwie dogrywki, a w meczu o wszystko rozstrzygnięcie przyniosło jedne posiadanie piłki.

Historia meczów z Kotwicą jest jednak dłuższa. W 2016 roku ekipa znad Bałtyku wybiła Górnikom z głowy marzenia o awansie do półfinału 2 ligi, wygrywając serię 2:1. W marcu 2019 roku Biało-Niebiescy triumfowali u siebie 70:68, zapewniając sobie rzutem na taśmę awans do play-off 1 ligi z ósmej lokaty. Pół roku później znowu nerwówka - w Wałbrzychu 76:74 zwycięża Górnik. Nie, nie... To nie koniec. W październiku 2022 raz jeszcze rywale byli o włos od sukcesu pod Chełmcem, przegrali tylko 81:84. Na wyjeździe, w hali Milenium, Górnikowi idzie zresztą dużo gorzej, o czym świadczą seryjne przez lata niepowodzenia.

Historia nas uczy, by Kotwicy nigdy nie lekceważyć. Wygrała z nami i w tym sezonie, na jego otwarcie, 63:56. To było jedno z bardziej absurdalnych spotkań dla koneserów w ostatnich latach. Górnicy wygrali pierwszą kwartę 27:11, by w całej drugiej połowie rzucić ledwie 21 punktów. O tym, jak bardzo wałbrzyszanie pałali chęcią rewanżu, dowiódł wynik styczniowego meczu przed własną publicznością, wygranego aż 84:58.

Drużyna Rafała Franka jest nieobliczalna, koszykarsko humorzasta. W trwających rozgrywkach dysponuje o jedną czwartą mniejszym budżetem, a pomimo tego wygrała o jeden mecz więcej niż rok temu (bilans 21-13). Najkrótsza rotacja w lidze, szalone rzuty za trzy Damiana Pielocha, przy każdej nadarzającej się okazji i boiskowe kilometrówki młodzieżowca Daniela Ziółkowskiego, rekordzisty pod względem liczby minut w grze, to znaki szczególne tej ekipy.

Czy Górnik wreszcie wykorzysta swoje ogromne doświadczenie?
40-letni Kowalenko, 38-letni Jackson, 37-letni Jakóbczyk, 35-letni Pabian. W szeregach Górnika jest wielu ogranych, doświadczonych koszykarzy. Pomimo tego nasi zagrali kilka paskudnie złych końcówek w ostatnich tygodniach: kiepska decyzyjność i brak koncentracji pozbawiły nasz zespół wygranej u siebie z SKS-em Starogard Gdański oraz na wyjeździe z Weegree AZS-em Politechniką Opolską. Proste błędy (faul Kowalenki, brak przewinienia przed rzutem za trzy Williamsa) niemal przekreśliły szanse na pokonanie średniaka z Radomia. Górnicy potrzebują więcej zimnej krwi w decydujących momentach meczów, ale także… nieco szczęścia. Dwupunktowa porażka we Wrocławiu ze Śląskiem przydarzyła się po cudownym rzucie Oskara Hlebowickiego oraz błędzie sędziów, gdy poszkodowanym okazał się Miłosz Góreńczyk.

Czy brak nominalnego rozgrywającego zaszkodzi Biało-Niebieskim?
Jeszcze nie zdarzyło się, by ligę wygrała drużyna bez nominalnego rozgrywającego. Cóż, zawsze musi być ten pierwszy raz… Lekkomyślność Jona Hana postawiła plan gry wałbrzyszan na głowie i zmusiła Damiana Durskiego, nieogranego na pozycji kreatora gry, do wzięcia większego ciężaru na swoje barki. Kapitan to człowiek niezwykle waleczny i przygotowany mentalnie, ale czy wystarczy mu wsparcie jedynie w postaci mającego kłopoty zdrowotne Davida Jacksona? Żaden z kibiców Górnika nie chce oglądać Krzysztofa Jakóbczyka w roli rozgrywającego, bo w ten sposób zespół traci mnóstwo jakości w ofensywie, na obwodzie (choć trzymamy kciuki za Mateusza Czempiela). Ozdobą serii powinny być pojedynki Durskiego z Remonem Nelsonem.

Kto będzie górą w amerykańskim pojedynku?
Wspomniany Nelson ostatniego lata zagrał w wałbrzyskim turnieju koszykówki ulicznej Alkatraz, gdzie czuł się świetnie. Teraz będzie chciał pod Chełmcem nieco zepsuć nastroje miejscowym. W tym sezonie notuje śr. 15 pkt i 5 as, wciąż dorzucając mnóstwo szybkości. Wywodzi się z przedmieść Columbus w stanie Ohio, lubi grać pod presją, co udowodnił w półfinale play-off dwa lata temu, zdobywając 27 punktów w decydującym starciu z Górnikiem (przegranym w Wałbrzychu ledwie 92:95). Po drugiej stronie mamy wspomnianego Jacksona, który zdobywa śr. 9 „oczek”, słabiej rzuca wolne i dużo gorzej dzieli się piłką. W play-off liczymy, że pochodzący z Memphis obwodowy częściej będzie szukał kolegów na boisku i podejmował lepsze decyzje w ataku. Czy jednak Amerykanin będzie w stanie wytrzymać zdrowotnie dwa trudne mecze, dzień po dniu? Tu stawiamy ogromny znak zapytania, jak stąd do Zgorzelca.

Czy Hubert Pabian wrzuci wyższy bieg?
Pabian zdobywa najmniej punktów od 2016 roku i trafia aż o 6 procent rzutów mniej zza łuku. Czy trener Adamek będzie w stanie pobudzić weterana w play-off? Były gracz Basketu Poznań spędza w grze jedynie śr. 21 minut, najmniej od 2014 roku. Może nadszedł czas, by otrzymał większą rolę na parkiecie?

Czy Daniel Ziółkowski wytrzyma niewiarygodne obciążenie fizyczne?
22-letni młodzieżowiec Kotwicy spędza na boisku śr. aż 38 minut. Nikt w lidze nie gra więcej. W tym czasie notuje śr. 12 pkt i 5 zb, trafiając przyzwoicie z gry. Rotacja młodzieżowców w ekipie z Kołobrzegu to najsłabsze ogniwo tego zespołu. Górnik powinien atakować Ziółkowskiego, zmuszając go do popełniania przewinień. Czy ten skrzydłowy będzie w stanie zagrać dzień po dniu pełne 40 minut? Jeżeli tak, to chyba należy mu się specjalna nagroda w kategorii Koszykarski Heros.

Którą twarz Damiana Pielocha zobaczymy w Wałbrzychu?
Pieloch powtarza, że gra w Wałbrzychu nigdy nie jest dla niego obojętna. To wychowanek Górnika, który wciąż ma w mieście przyjaciół i bliskich. 35-latek notuje śr. 16 pkt, jest najlepszym punktującym ekipy znad Bałtyku. W swojej grze jest bardzo efektowny, oddaje mnóstwo rzutów za trzy. Miewał spotkania ze skutecznością z dystansu na poziomie 2/10, 1/12, czy 0/9, ale także tj. 7/10, 6/8, 6/10 czy 5/9. Twarda obręcz w Aqua Zdroju to poważny przeciwnik, który postawi Pielochowi wysoko poprzeczkę.

W jakim humorze spędzi urodziny Szymon Długosz?
Dzień po drugim meczu w tej serii, środkowy Kotwicy skończy 32 lata. Czy będzie w doskonałym nastroju, czy może przyjdzie mu przeżywać dwie porażki w Wałbrzychu? Przypominamy, że w przeszłości Długosz już Górników kąsał – w 2021 roku wygrał ligę w barwach Czarnych Słupsk, pokonując naszą drużynę w finale 3:2 (w składzie razem z wyżej wymienionym Pielochem).

Czy strefa Platinium przy parkiecie to dobry pomysł?
Po raz pierwszy w historii koszykarskiego Aqua Zdroju obejrzymy ekskluzywną, biletowaną strefę dla kibiców przy samym parkiecie. Taki ruch pozwoli zwiększyć pojemność obiektu, ponieważ odblokuje nieco siedzisk na trybunach. Tworzenie strefy premium (Platinium) to dobry ruch, skierowany w stronę najzagorzalszych fanów, bądź też przedstawicieli lokalnego biznesu. Górnik odbudowuje swoją markę, a stworzenie wyjątkowej strefy jedynie o tym przypomina.

Seria Górnika z Kotwicą trwa do trzech zwycięstw. Mecz nr 3 odbędzie się 27 kwietnia w Kołobrzegu, ewentualny mecz nr 4 dzień później. W razie potrzeby piątego spotkania, seria 1 maja wraca do Wałbrzycha. Lepszy w tej parze zmierzy się ze zwycięzcą pojedynku Śląsk II Wrocław – SKS Fulimpex Starogard Gdański. W ewentualnym półfinale Górnik wciąż będzie dysponował przewagą parkietu w piątym meczu serii.

Historycznie (źródło: Grzegorz Bargiel):
30 meczów: 16 zwycięstw Kotwicy, 14 Górnika

W Kołobrzegu: 12-3 dla Kotwicy

W Wałbrzychu: 11-4 dla Górnika

Autor: Dominik Hołda

<-- Cofnij

Publikowane na tym serwisie komentarze są tylko i wyłącznie osobistymi opiniami użytkowników. Serwis nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za ich treść. Użytkownik jest świadomy, iż w komentarzach nie może znaleźć się treść zabroniona przez prawo.
dodaj komentarz | Komentarze:
Grafika: StrzeliStudio / Html&css: adrian-pawlik.pl / hosting: www.hb.pl