gornik
     
Newsy

<-- Cofnij

Górnik - Astoria 2:1/ 2024-05-27 07:11:49 / Marcin Durczak /

walbrzych.dlawas.info - Górnik Zamek Książ Wałbrzych objął prowadzenie w finałowej serii z Eneą Abramczyk Astorią Bydgoszcz. W meczu numer trzy zwyciężył 86:74 i jest o jeden krok od uzyskania prawa do gry w Orlen Basket Lidze! Kapitalnie w Bydgoszczy zaprezentował się zwłaszcza środkowy gości, Piotr Niedźwiedzki, autor 28 punktów i 9 zbiórek.

Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz - Górnik Zamek Książ Wałbrzych 74:86
Górnik: Niedźwiedzki 28, Wilk 12, Jakóbczyk 9, Jackson 8, Dawdo 7, Durski 6, Pabian 6, Czempiel 4, Kowalenko 4, Margiciok 2, Góreńczyk 0.
Najwięcej dla Astorii: Jeszke 18, Kiwilsza 14, Stupnicki 11.



„Wiara! Wiara jest w nas! Ekstraklasy nadejdzie czas!” – ten okrzyk wałbrzyskich kibiców był wyjątkowo głośny po końcowej syrenie, gdy zawodnicy podeszli do barierek, dziękując fanom za fantastyczne wsparcie. Bardzo liczna grupa sympatyków Górnika zajęła półtora sektora w rogu Sisu Areny, ale naprzeciw także przebijało się mnóstwo biało-niebieskich koszulek, mocno kontrastujących z czernią miejscowych. Sobota było w ogóle czarnym dniem dla Astorii, bo to przyjezdni byli dużo lepsi.

Już do przerwy Górnicy prowadzili 40:33, zatrzymując gospodarzy na ledwie 37 proc. skuteczności z gry, pozbawionej choćby jednej celnej „trójki”. Bydgoszczanie starali się być agresywni, mocno atakowali obręcz, aż 24 razy stanęli na linii rzutów wolnych, a trener Aleksander Krutikow rozszerzył do tego rotację zawodnikami. To jednak było wciąż za mało na wałbrzyszan.

Trzecia kwarta to świetna defensywa gości, doprawiona bardzo skutecznym Niedźwiedzkim. Grający z kontuzją środkowy zanotował najlepszy mecz sezonu, bo 28 „oczek” zdobył na świetnej selekcji rzutowej, trafiając aż 12 z 14 prób z gry. Trzecią odsłonę nasi wygrali różnicą dziesięciu punktów, co pozwoliło wyraźnie powiększyć przewagę.

W czwartej kwarcie Astorię próbowali ratować zmiennicy. Po celnej próbie z dystansu Kuby Stupnickiego, przegrywała tylko 69:77. Rozpędzony i wyjątkowo zmotywowany Górnik nie dał się jednak dogonić. Gościom w sukcesie nie przeszkodziła zaburzona rotacja, spowodowana wykluczeniem z gry Witalija Kowalenki, który w połowie drugiej kwarty otrzymał w jednej chwili dwa przewinienia techniczne, jedno za niewybredne gesty w stronę arbitrów.

Po meczu biało-niebieska fala kibiców przetoczyła się po dziedzińcu przed obiektem. Powiewały flagi, a śpiewom i tańcom radości nie było końca. Nie ma się co dziwić. Wielu z wałbrzyskich fanów walczyło zaciekle o wejściówki na mecz, towar bardzo w ostatnich dniach deficytowy. Starania się opłacały, bo zapewniły wiele pozytywnych emocji. Górnik prowadzi w serii 2:1, odzyskał przewagę własnego parkietu. Jeżeli w niedzielę przegra w Bydgoszczy, to decydujący o mistrzostwie mecz odbędzie się w Wałbrzychu, 29 maja. Astoria jest teraz pod ścianą, choć już dwukrotnie w tych play-off potrafiła wygrywać serie, gdy ulegała rywalom 1:2.

Czy to jest TEN sezon? Czy Górnik, po czterech latach upokorzeń na ostatniej prostej, powróci po piętnastu latach do ekstraklasy?
Przekonamy się wkrótce. Być może szybciej, niż później.

<-- Cofnij

Publikowane na tym serwisie komentarze są tylko i wyłącznie osobistymi opiniami użytkowników. Serwis nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za ich treść. Użytkownik jest świadomy, iż w komentarzach nie może znaleźć się treść zabroniona przez prawo.
dodaj komentarz | Komentarze:
Grafika: StrzeliStudio / Html&css: adrian-pawlik.pl / hosting: www.hb.pl