walbrzych.dlawas.info - W trzecim meczu ćwierćfinałowym rozgrywek Polskiej Ligi Koszykówki Górnik Zamek Książ Wałbrzych uległ u siebie drużynie Legii Warszawa 64:74. W serii do trzech zwycięstw koszykarze ze stolicy prowadzą 2-1. Mecz numer 4 odbędzie się w Aqua Zdroju już w najbliższy czwartek o godzinie 17:30. Transmisję przeprowadzi Polsat Sport 1.
Górnik Zamek Książ Wałbrzych - Legia Warszawa 64:74 (18:21, 12:15, 11:16, 23:22)
Górnik: Kulka 10 (2x3, 6 zb.), Wyka 10, Smith 9 (1x3), Gilbert 8, (7 as.), Patton 8, Bērziņš 6, Bojanowski 6, Gotcher 2, Marchewka 2, Wiśniewski 2, Jakóbczyk 1.
Trener: Andrzej Adamek
Legia: Siliņš 15 (1x3), Pluta 12 (2x3), Radanow 11 (2x3), Sykes 11 (1x3), Kolenda 8 (2x3), Vucić 7, McGusty 6, Wilczek 3 (1x3), Onu 1, Dąbrowski 0.
Trener: Heiko Rannula
- Bardzo podobny mecz do tego drugiego w Warszawie, różnica jest tylko taka, że drużyna z Warszawy zbudowała swoją przewagę głównie rzutami wolnymi. My mieliśmy kolejny raz problemy ze skutecznością - podsumował trzeci mecz ćwierćfinałowy trener Andrzej Adamek.
Kibice zebrani dość licznie w Aqua Zdroju obejrzeli kolejne spotkanie, w którym królowała defensywa. Niestety dla większości z nich (w Aqua Zdroju pojawiła się grupa sympatyków Legii) ciut lepiej z obroną rywali radzili sobie przyjezdni, którzy minimalnie wygrywali każdą z pierwszych trzech kwart budując jedenastopunktowe prowadzenie przed ostatnią częścią gry. W niej obie drużyny były nastawione nieco bardziej ofensywnie, ale kontrolę nad boiskowymi wydarzeniami mieli Warszawianie.
Goście mieli również więcej jakości i większą ilość graczy, którzy potrafili trafiać w trudnych momentach, zwłaszcza gdy mniej punktów niż zwykle zdobył lider Legii, Kameron McGusty. - Mamy wartościowych zawodników w naszej drużynie i jak dzielimy się piłką to później wychodzą naprawdę fajne rzeczy - mówił w pomeczowej rozmowie Andrzej Pluta. Takich graczy brakowało w ekipie Górnika. Dość powiedzieć, że tylko dwóch wałbrzyszan zanotowało dwucyfrową zdobycz punktową, podczas gdy w zespole gości było 4 takich graczy. Zapytany o słabą skuteczność swoich koszykarzy, trener Adamek nie umiał znaleźć dopowiedzi. Miejmy nadzieję, że skuteczność znajdą jego koszykarze w kolejnym spotkaniu. Optymizmu w ekipie z Wałbrzycha nie brakuje: - Mecz typowy dla całej tej serii: dużo walki fizycznej, mało przyjemnej dla oka gry. Dziś niestety tą walkę wygrała Legia, ale to dalej jest seria do trzech zwycięstw. Nie składamy broni, wychodzimy pojutrze na kolejne spotkanie i liczymy na to, że jedziemy do Warszawy - mówił podczas konferencji prasowej Grzegorz Kulka. Po podobnych słowach skrzydłowego po pierwszym meczu, Górnik wygrał spotkanie numer dwa. Miejmy nadzieję, że tym razem będzie podobnie.
Sławomir Skonieczny
<-- Cofnij