walbrzych.dlawas.info - Koszykarze Górnika Zamek Książ Wałbrzych w swoim pierwszym oficjalnym spotkaniu w rozpoczynającym się sezonie przegrali w Warszawie w półfinale turnieju o Superpuchar Polski z wicemistrzem kraju, PGE Startem Lublin 66:80. Wałbrzyscy kibice pojechali za drużyną całymi rodzinami, w sumie około 300 osób. Gospodarze przygotowali dla kibiców przed halą różne atrakcje.

PGE Start Lublin - Górnik Zamek Książ Wałbrzych 80:66 (20:22, 22:15, 23:12, 15:17)
Start: Mack 17 (1x3), 7 zb., 3 as., Wright 13 (1x3), 7 zb., 2 as., 2 prz., 1 bl., Griffin12 (1x3), Hawkins 12 (1x3), 4 as., Ford 10 (2), 7 zb., Tennyson 10 (2x3), 7 zb., 4 as., 2 prz., Pelczar 3 (1x3), Krasuski 1, 2 prz., Put 0, Szymański 0.
Trener: Wojciech Kamiński
Górnik: Benson 21 (1x3), 7 zb., 3 as., 2 prz., 1 bl., Cabbil 15, 3 zb., 3 as., 3 prz., Smith 10 (1x3), 2 zb., 6 as., 3 prz., Pemberton 9 (1x3), 5 zb., 2 prz., Anderson 6, Jogela 4, 3 zb., 2 as., 2 prz., Łapeta 1, 5 zb., Kulka 0, Marchewka 0, Puchalski 0.
Trener: Andrzej Adamek.

Biało-niebiescy przygotowania do rozgrywek 2025/26 rozpoczęli 7 sierpnia, jednak od samego początku nie wyglądały one tak, jak życzyłby sobie trener wałbrzyszan. Wszystko przez kontuzje i urazy, z którymi zmagają się jego zawodnicy. Przypomnijmy, że w okresie przygotowawczym cały czas nie trenuje Maciej Bojanowski, a urazy wyłączały z treningów w różnych okresach Barreta Bensona, Kacpra Marchewkę, Avery'ego Andersona, Dariusza Wykę oraz Ike'a Smitha. Dodając do tego fakt, że Górnik wymienił ponad pół składu przed przygotowaniem do sezonu, nie może dziwić brak zgrania widoczny w półfinałowym starciu turnieju o Superpuchar. - Mamy nowych zawodników, ale pytanie, czy mamy drużynę w tym momencie. Myślę, że pod tym względem czeka nas jeszcze troszeczkę pracy. Od początku przygotowań mieliśmy pięć jednostek treningowych, na których mogliśmy grać pięciu na pięciu - mówił przed kamerami Polsatu w rozmowie przedmeczowej Andrzej Adamek.

Sam mecz nie dostarczył większych emocji. Bardziej fizyczni i lepiej rozumiejący się koszykarze z Lublina od samego początku postawili Górnikom twarde warunki. Im dłużej się toczył mecz, tym gorzej radzili sobie z nimi grający na niebiesko zdobywcy Pucharu Polski. Wałbrzyszanie grali wolniej od rywala, mniej fizycznie, a do tego niemiłosiernie pudłowali, zwłaszcza zza łuku. Dość powiedzieć, że na dwadzieścia pięć prób z dystansu do kosza wpadły tylko trzy. Siłą rzeczy Start powiększał swoja przewagę punktową i zasłużenie awansował do finału. W nim zmierzy się z Treflem Sopot.

O tym, że w Warszawie nie zagra Maciej Bojanowski, wiadomo było już od dawna. Natomiast w czwartek urazu żeber nabawił się Dariusz Wyka. Jak stwierdził center Górnika, jego przerwa potrwa kilka tygodni. Górnikowi pozostał tydzień do startu ligi. Miejmy nadzieję, że sytuacja kadrowa klubu będzie się już tylko poprawiać, a trener Adamek będzie miał możliwość prowadzić treningi ze wszystkimi na ten moment dostępnymi zawodnikami.

Pierwszy mecz Górnika w lidze już w najbliższy piątek 3 października, kiedy to o godzinie 18:00 wałbrzyszanie zmierzą się w Zielonej Górze z miejscowym Zastalem.

Sławomir Skonieczny

<-- Cofnij