Newsy
Porażka z Kotwicą Kołobrzeg/ 2004-11-06 20:00:00 /
Koszykarze Górnika Wałbrzych ulegli na własnym parkiecie ekipie Kotwicy Kołobrzeg 57:63 (16:22, 11:16, 12:13, 18:12). Górnik: Glapiński 12 (1x3), Nowicki 10, Stochmiałek 8, Neumayer 8 (2x3), Józefowicz 5 (1x3), Kowalski 5 (1x3), Marcin Sterenga 5, Dymarski 4, Maciej Sterenga 0. Kotwica: Witos 12 (1x3), Juszczak 12 (2x3), Flieger 10 (2x3), Radwan 8 (2x3), Kukuczka 8 (1x3), Bajer 6, Stokłosa 5, Konare 2, Nowak 0. Jak zwykle w wałbrzyskiej hali nie zabrakło emocji gdyż zespół gospodarzy już od kilku spotkań funduje publiczności istne dreszcowce nie inaczej było dzisiaj, ale zacznijmy od początku. Pierwsza kwarta zaczęła się od zdobycia punktów przez naszpikowany zawodnikami z ekstraklasy zespół z Kołobrzegu i już po pierwszych minutach można było stwierdzić że ten mecz będzie meczem walki. Podczas pierwszej kwarty oba zespoły zaliczyły mnóstwo strat, przechwytów i fauli. Górnik na dwa pierwsze punkt Kotwicy po długim okresie niemocy rzutowej obydwóch zespołów odpowiedział celną trójką Rafała Glapińskiego. Kwarta była wyrówna, oba zespoły jak można było zaobserwować grały jeszcze zachowawczo i próbowały się wybadać. Do stanu 9:9 zespół Górnika dotrzymywał kroku rywala jednak następne 5 punktów zdobytych przez Kotwice kolejno po rzucie za trzy punkcie i dwóch punktach z kontry Kotwica wyszła na prowadzenie i już prze następne dwie kwarty miała je utrzymywać. Trener Adamek widząc niemożność swoich graczy pod tablicami, gdzie królowali wysocy Kotwicy postanowił przenieść ciężar gry na obwód obniżając skład zmianą Józefowicza na Kowalskiego. Górnicy niestety nie zdołali już tej kwarty wygrać, a rzut Kotwicy w ostatniej sekundzie kwart za trzy jeszcze bardziej wyśrubował wynik. Druga Kwarta zaczęła się od stanu 16:22 dla Kotwicy Kołobrzeg. Ciężar gry w kwarcie tej próbował wziąć na siebie Glapiński, częstymi wejściami pod kosz miedzy wysokich graczy z Kołobrzegu, niestety dzisiaj nie wszystko mu wychodziło gdyż zaliczył właśnie w tej kwarcie dużo strat. Obraz gry z pierwszej kwarty nie uległ niestety zmianie goście ciągle przeważali pod tablicami gdzie czarnoskóry Konare wraz z Kukuczka zbierali i bronili dostępu do kosza. Kwarta ta znów zakończyła się celną trójką gracza Kotwicy Kołobrzeg na którą niestety niecelnie odpowiedział Rafał Glapiński. W drugiej kwarcie przewaga gości zwiększyła się do 11 punktów a w szeregach Górnika rysowała się niemoc. W pierwszej połowie tego meczu wydatnie było widać jak zespołowi z Wałbrzycha brakuje silnych graczy podkoszowych i jak krótka jest ich ławka w stosunku do graczy Kotwicy i innych pierwszoligowców. Nie sposób tu nie wspomnieć o wzmocnieniu Kotwicy Kołobrzeg prze Stokłosę i Nowaka, a biorąc pod uwagę, że w tym zespole grają jeszcze tacy gracze znani z ekstraklasowych rozgrywek jak Konare i Bajer to zespół Górnika oparty na młodych zawodnikach w większości wychowankach już przed meczem patrząc na skład wydawał się outsaiderem. Pierwsza połowa meczu zakończyła się wynikiem 38:27 dla Kotwicy Kołobrzeg. W trzeciej kwarcie zespół Kotwicy dalej kontrolował sytuację choć widać było lekkie przebudzenie gospodarzy, które możemy też tłumaczyć nieuważną grą gości i popełnianymi prze nich stratami i faulami. W III kwarcie grę zespołu prowadził Kowalski, który zmienił mającego dużą ilość fauli Glapińskiego. Kowalski mimo kilku błędów zaprezentował się w tej części gry dobrze, rzucił 5 punktów i miał przechwyt, lecz nie radził sobie zbytnio z kreowaniem gry wałbrzyszan. W zespole rywali punktowali Bajer, Stokłosa i Konare. Najwięcej jednak w całym meczu wydarzyło się w IV jego odsłonie kiedy to znów do gry wałbrzyskiego zespołu włączyła się publiczność, która skutecznie swoim dopingiem próbowała poderwać zespół do walki i nadrobić jego braki kadrowe. Niestety podczas tej kwarty górnicy stracili swojego najlepszego kreatora gry Glapińskiego który musiał zejść za 5 przewinień a w ostatnich końcowych sekundach meczu jego brak był bardzo widoczny. Gracze Kotwicy zdaje się że czwartą kwartę przespali, przestrzelali wolny za wolnym, popełniali mnóstwo strat. W odrabianiu sporych strat górnikowi przyszły na pomoc celne rzuty za trzy i pozwoliły dogonić rywali na 3 punkty. Niestety mimo gorącego dopingu, mimo niemocy graczy z Kołobrzegu tylko na tyle było stać zespół z Wałbrzycha. Kotwica w ostatnich sekundach wykonując rzuty wolne i trafiając za 2 punkty ustaliła wynik meczu na 57:63 dla przyjezdnych. Niestety po raz kolejny słaba gra przez trzy kwart i pechowa końcówka przyniosły przegraną Górnika Wałbrzych, możemy jedynie cieszyć się z ambitnej postawy graczy, ze wspaniałego dopingu kibiców i liczyć na to że efekty w końcu przyniesie praca z zespołem trenera Adamka, a może i on aktywnie włączy się w grę zespołu wnosząc na parkiet swoje doświadczenie. Michał Broda 10.kolejka: Zastal Zielona G. - Siarka Tarnobrzeg 78:75 Basket Kwidzyn - Polpak Świecie 73:66 Spójnia Stargard - Znicz Jarosław 74:78 Alba-Elcho - ŁKS LKS Łódź 85:70 Bafra Sokół Ł. - TYTAN Częstochowa 95:74 AZS Radom - KKS Poznań 74:79 Stal Stalowa Wola - Kager Gdynia 98:89 TABELA Publikowane na tym serwisie komentarze są tylko i wyłącznie osobistymi opiniami użytkowników.
Serwis nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za ich treść.
Użytkownik jest świadomy, iż w komentarzach nie może znaleźć się treść zabroniona przez prawo. dodaj komentarz | Komentarze:
|
|||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||